Anderson „The Spider” Silva (33-5 MMA, 16-1 UFC) jest najbardziej dominującym mistrzem w historii UFC , który dziesięć razy z rzędu bronił tytułu mistrza wagi średniej w czasie swojego panowania.
Aktualny mistrz wagi lekkiej Benson „Smooth” Henderson (19-2 MMA, 7-0 UFC) jest przekonany, że będzie w stanie przebić rekord Andersona i wie nawet kiedy to nastąpi:
„Mam zamiar przebić jego rekord na początku 2016 roku”, powiedział Henderson w szatni Glendale’s MMA Lab. „Mógłbym tego dokonać w 2015, ale ze względu na swój ślub wezmę miesięczny urlop aby wykorzystać go na miesiąc miodowy. To spowoduje, że będę potrzebował około trzech lub czterech miesięcy na przygotowania. Wiem dokładnie kiedy pobiję ten rekord i ile walk potrzebuję. Będzie to okupione bardzo ciężką pracą i wieloma godzinami treningów. Jestem świadomy tego wszystkiego i moim celem jest tego dokonać.”
Henderson pokonał Frankie Edgara na UFC 144 w lutym zeszłego roku i zdobył tytuł mistrza wagi lekkiej UFC. Od tego czasu trzykrotnie bronił swojego pasa pokonując ponownie Frankie Edgara, Nate’a Diaza oraz Gilberta Melendeza.
Jak myślicie, uda się Hendersonowi osiągnąć a nawet pobić rekord dotychczasowego mistrza Andersona Silvy?
Jak na razie to on wygrywa swoje walki minimalnie. Dla mnie przegrał obie walki z Edgarem który powinien startować w wadze koguciej
Rekord Andersona może pobije. Styl – nigdy.
Jeśli już komuś się to uda to nie wazne juz kto oraz ile razy pobije Andersona w jakimkolwiek jego rekordzie. Silva tak czy inaczej pozostanie legendą dla wielu z nas i nawet jak ktoś go pobije w np. obronach pasa to nie będzie już takiej radości tylko formalność (tabliczka umieszczona na dole ekranu z informacją podczas wejścia zawodnika).
Pycha zobaczymy z Petisem)))
Niestety , kiedy stanie z Antkiem w szranki dozna spotkania z brutalna rzeczywistoscia. Czar prysnie , trzeba bedzie walczyc o pas a nie go bronic pozniej. Poza tym jedna walke z Edngarem wtopił wiec niech sie nie rajcuje obronami.
se pobije ale chyba w ilości głaskań „Filusia” 😛
jak Pettis z nim nie wygra to tylko Chandler może załatwić sprawę bez decyzji sędziowskiej
Połowa walk wygrana po decyzji.. to taki GSP, niby wygrywa ale ogląda się to średnio. W kolejnej walce stawiam na Pettisa i mam nadzieję, że tym razem zaprezentuje ładny nokaut.
Mam nadzieje, ze Peti wygra. Choć mam obawy. Chyba Henderson zarzucił dobry cykl ze mu tak morda spuchła. http://www.youtube.com/watch?v=qpr2xwST_Yg&feature=player_embedded
Z tego co wiem, to Anderson Silva nie jest obecnym mistrzem, walkę rewanżową ma pod koniec grudnia bieżącego roku…
Petis to cwaniaczek, mam nadzieje, że Benson się zrewanżuje.
Pettis to cwaniaczek heh… Ma do tego pełne prawo bo mało jest tak efektownych i tak efektywnych zawodników jak on.
Co on za bzdury gada. Walki wygrywa decyzją, a i to ze względu, że jest posiadaczem pasa. Dodatkowo stylem daleko mu do Silvy.
Mam nadzieję, że Pettis wygra ten rewanż i coś się w końcu zacznie dziać w tych walkach o pas w lekkiej.
Ale Jonesa rekordu nikt nie będzie w stanie pobić 🙂
Za slaba stojka. Odłącza go predzej czy pozniej jezeli nie zrobi tego Pettis teraz.
Mowilem panowie o spotkaniu z brutalna rzeczywistoscia , nie mylilem sie. Antek prócz fenomenalnej stojki potrafi sprawic ,ze poddania bardzo ladnie mu wchodza. Diaz niby taki magik bjj niewiele zrobil Benkowi, a Pettis go ogral jak dzieciaka , do tego jeszcze solidnie okopal. Chlop jest ciagle mlody i cholernie utalentowany. Zapisze sie na kartach historii w kat lekkiej jako dominator mam nadzieje. Na papierze ma wszystko czego trzeba by to osiagnac. Benson mogl sie wstrzymac z tym kozakowaniem o obronach do czasu walki z Anthonym, wyszedl na durnia. Moim zdaniem Grant ma tez realna szanse go usadzic, jednak malym faworytem bylaby wykalaczka. Chcialbym jeszcze zobaczyc pojedynek z Aldo ale do tego w najblizszym czasie nie dojdzie na bank. Bylyby fajerwerki
Dobrze to widziałem 😉 Pettis i Barnett na plus.
I po ciocie, w koncu godny mistrz, ktory juz go opykal 2gi raz i po mistrzowsku przed czasem
IronMike racja. Benson teraz moze sobie pobić rekord ale w przegranych z Showtimem. BRAWO ANTHONY!!!