Szef Bellatora Bjorn Rebney wydał dziś oświadczenie w którym mowa o tym, że organizacja rezygnuje ze współpracy z mistrzem wagi półśredniej Benem Askrenem.
Były olimpijczyk, niepokonany w karierze MMA 9 z 12 walk stoczył właśnie w organizacji Bellator, a jego ostatnia walka z Andreyem Koreshkovem była zarazem ostatnią walką w kontrakcie.
Zamiast przedłużyć kontrakt, Askren postanowił szukać pracy gdzie indziej więc Bellator postanowił zwolnić go z negocjacji. Mimo to, UFC nie przesłało zawodnikowi oferty ze swojej strony. Powstały pewne spekulacje podczas tego okresu mówiące o tym, że ani Zuffa, ani Askren nie chcieli skończyć w takiej samej sytuacji jak Eddie Alvarez. Jednak teraz, kiedy Askren jest bez żadnych zobowiązań, Dana White powiedział, że nie jest zainteresowany:
Dana in scrum: no interest in Ben Askren. I feel sorry for the people who are stuck in that shithole.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) November 14, 2013
Dana says Ben has some work to do. „He barely beat Jay Hieron.”
— Ariel Helwani (@arielhelwani) November 14, 2013
Askren jest obecnie uważany przez wielu za jednego z dziesięciu najlepszych zawodników spoza UFC. Jest niepokonany i ma za sobą dwie wygrane walki przed czasem. Trudno jest uwierzyć w to, że UFC nie jest zainteresowane takim zawodnikiem. Bardziej prawdopodobne jest to, że organizacja i Dana White czekają, aby upewnić się, czy aby na pewno Askren nie ma już żadnych zobowiązań prawnych z Bellatorem. Dodatkowo, umniejszanie jego osiągnięć pomaga obniżyć jego wartość rynkową.
Zobaczymy, co przyniesie przyszłość i jak potoczą się losy Bena Askrena w najbliższych miesiącach. Jak myślicie, trafi do Oktagonu UFC?
Z tego co widac to WSOF a potem UFC. Sympatyczny jest Ben mimo wszystko, chociaz jak sie kulal z Marcelo Garcia to szkoda mi go bylo
fajnie by bylo go zobaczycw uefce…