Mająca za sobą udany debiut w zawodowym MMA, Barbara Nalepka (1-0) obecnie przygotowuje się do starcia z utytułowaną grapplerką, debiutującą w MMA, Katarzyną Jakubczak na zaplanowanej na 5-ego kwietnia gali MMA Exclusive Night Wasilków 4. Przedstawiamy wywiad z młodą fighterką, w którym opowiada o kulisach rezygnacji z walki ze słynną Liną Lasnberg i o hejterach, których jak się okazuje ma. Polecamy!
Fight24.pl: Basiu na początek przedstaw się naszym czytelnikom, skąd się wzięłaś w świecie sportów walki i w przybliżeniu ile już wygrałaś?
Basia Nalepka: W sportach walki wzięłam się przez przypadek (śmiech). W wakacje nie mogłam jechać na obóz pływacki i do Mistrzostw przygotowywałam się w Brzesku na basenie i na siłowni u mojego byłego trenera. To on mnie zafascynował sportami walki, poszłam na jeden trening i powiedział mi, bym się zastanowiła, czy nie chciałabym trenować MMA, bo będzie ze mnie ktoś i daleko zajdę. I tak też zrobiłam. Wróciłam do Warszawy, znalazłam klub MMA u Pawła Nastuli i rozpoczęłam swoja karierę w MMA. Startowałam już na wielu zawodach, zdobyłam wiele tytułów w tym kilka razy Mistrzostwo Polski. Wygrywałam również międzynarodowe turnieje. Ciężko mi jest powiedzieć, ile walk udało mi się wygrać do tej pory, ale wygrałam około 40 pojedynku, a 5 przegrała. Myślę, że to dobry początek kariery, jak na krótki staż treningowy.
F24: Dlaczego nie doszło do walki w Szwecji z Mistrzynią Świata Muay Thai, Liną Lansberg?
BN: Na jednym z treningów Muay Thai złapałam kontuzję i dlatego nie mogłam zmierzyć się z Liną. Jedno ze ścięgien w nadgarstku nie wytrzymało i z powodu tej kontuzji moja walka ze Szwedką nie miała najmniejszego sensu. Myślę jednak, że stanę jeszcze naprzeciw niej w klatce.
F24: Zawalczysz niebawem na gali MMA Exclusive Night. Jak Ci się podoba pomysł zamkniętej gali MMA?
BN: Pomysł zamkniętej gali bardzo mi się podoba. Myślę, że to świetna inicjatywa. Jeszcze nigdy na takiej nie walczyłam, wiec więcej będę mogła powiedzieć po walce. Jedyny minus chyba to że mało miejsca dla kibiców, ale myślę że to tez może być plusem, gdyż będzie pełna hala.
F24: Twoja rywalka to świetna grapplerka. Zamierzasz się z nią kulać, czy wolałabyś w inny sposób rozstrzygnąć tą walkę?
BN: Znam swoją rywalkę. Kasia to bardzo dobra zawodniczka zarówno stojce ma bardzo mocne ciosy jak i w zapasach. W końcu to zapaśniczka. W parterze też sobie świetnie radzi. Myślę, że będzie to bardzo ciężka i dobra walka. A co do taktyki mam kilka planów na walkę, jestem przekrojowym zawodnikiem, ale szczegółów nie zdradzę. Przekonacie się na własne oczy w sobotę.
F24: Gdzie się przygotowujesz do swojej kolejnej walki? W jakim klubie, z kim i czy są w nim jakieś inne dziewczyny?
BN: Do walki przygotowuję się w krakowskim klubie Fight Team Kraków pod okiem Rafała Szopy oraz w zaprzyjaźnionych klubach takich jak: Solo Team Namysłów pod okiem Grzesia Szulakowskiego, Elitarni MMA Team w Obornikach Śląskich. Tam tez spędziłam ostatni tydzień swoich przygotowań pod okiem Łukasza Borowskiego. Co do sparingpartnerów, trenuje z chłopakami, bo niestety nie ma żadnej dziewczyny w klubie poza mną.
F24: Czego możemy się po Tobie spodziewać w Wasilkowie?
BN: Hmm… myślę, że jestem bardzo dobrze przygotowana do walki, więc z mojej strony mogę obiecać, że dam z siebie wszystko by wygrać. Korzystając z okazji chciałabym pozdrowić swoich sponsorów, wszystkich którzy mnie wspierają i którzy pomogli mi się przygotować do walki, wszystkich kibiców, przyjaciół którzy trzymają za mnie kciuki. Specjalne pozdrowienia środkowym palcem dla hejterow, których mam z czasów, gdy trenowałam w innym klubie. Zapraszam 5-ego kwietnia do Wasilkowa na walkę. Obiecuję, że nikt się nie zawiedzie oglądając moją walkę.