Największa organizacja MMA na świecie pożegnała Hawajczyka.
Wczoraj wieczorem portal Yahoo Sports poinformował, że organizacja UFC zwolniła B.J. Penna (16-14-2, 12-13-2 w UFC).
Decyzja władz organizacji nie może dziwić, imprezowe wybryki zawodnika (z których nie tak dawno mogliśmy oglądać krótkie filmy video) na pewno nie były czymś, czym powinien zajmować się profesjonalny zawodnik MMA. Sam Dana White podsumował ostatnie rewelacje o Pennie słowami 'On już nie powinien walczyć’.
Organizacja UFC i tak dała wiele szans Hawajczykowi, obecnie B.J. ma za sobą fatalną passę siedmiu kolejnych porażek a i tak była brana pod uwagę możliwość zaproponowania zawodnikowi kolejnego pojedynku.
W swojej karierze 40-latek dzierżył mistrzowskie pasy UFC kategorii lekkiej i półśredniej. Ma na koncie pojedynki z zawodnikami takimi jak: Georges St. Pierre, Lyoto Machida, Rory MacDonald czy Frankie Edgar.