Artem Lobov w rozmowie o swoich dalszych występach.
Pył już dawno opadł po gali UFC w Gdańsku, podczas której Artem Lobov (13-14-1,1NC) przegrał przez jednogłośną decyzję sędziów z Andre Filim. Lobov uważa jednak, że po porażce z zawodnikiem Alpha Male, należałoby go zwolnić z kontraktu UFC. Artem udzielił wypowiedzi podczas premiery filmu, Conor McGregor: Notorious dla strony MMAFighting.com.
Przegrałem z Andre Filim i była to moja druga porażka z rzędu. Ostatnią walkę przegrałem z zawodnikiem, który nie jest jednym z lepszych w dywizji (nie jest to brak szacunku dla niego). Czuję, że inni w mojej sytuacji zostaliby zwolnieni z UFC.
Zawsze mówiłem, że jeśli ktoś nie zasługuje na kontrakt z UFC to nie powinien się tam znajdować. Teraz czuję się taką osobą. Jedynym sprawiedliwym rozwiązaniem jest to, że ja też powinienem zostać zwolniony.
Nie myślę tylko o boksie. Interesuję się również K1, i zawsze mi się to podobało. Kiedy pierwszy raz walczyłem w K1, to znokautowałem faceta w 2 minuty. Także to również może mnie zainteresować.
Artem podkreślił również, że chciałby występować bardziej regularnie. W 2017 roku zawodnik SBG Ireland stoczył zaledwie 2 pojedynki.
Powiedziałem co miałem powiedzieć o mojej sprawie z UFC. Inną rzeczą jest to, ze naprawdę chcę walczyć jak najwięcej. Dwie walki na rok, to nie dla mnie.
Sprowadzam najtrudniejszych sparingpartnerów jakich można sobie wyobrazić, i przechodzę przez nich. Szczerze mówiąc, to niszczę ich w sparingach. Z jakiegoś jednak powodu, nie jestem w stanie pokazać pełni swoich umiejętności w Oktagonie UFC.
Niszczy na sparingach krula?