Wiemy już, że Andrei Arlovski zawalczy ze Stipe Miocicem na UFC 195, ale zanim doszło do tego zestawienia, Białorusin dostał propozycję walki z Benem Rothwellem.
Andrei Arlovski powiedział, że UFC oferowało mu walkę z Benem Rothwellem w short-notice podczas gali UFC Fight Night 76 w Dublinie.
– UFC kontaktowało się z moimi menadżerami i ja bym na to poszedł, ale moi trenerzy i menadżerowie powiedzieli, „Słuchaj, musimy trochę zwolnić. Musimy poczekać. Być może to nie jest najlepszy pomysł.” Musiałem się z nimi zgodzić i to nawet wyszło na lepsze, bo mam zamiar walczyć z Miocicem 2 stycznia, co jest lepszym rozwiązaniem.
Arlovski wierzy, że podjął właściwą decyzję nie podejmując na szybko walki z Rothwellem. Były mistrz wagi ciężkiej UFC ma już na koncie zwycięstwo przez nokaut z „Big” Benem w 2008 roku, więc nie zyskałby zbyt wiele na kolejnej walce w porównaniu do nowego zestawienia z Miocicem.
Co do odwołania walki Rothwella i braku kolejnej walki dla niego, Arlovski nie jest zbyt szczęśliwy z takiego obrotu sprawy.
– Nie jestem szczęśliwy z powodu odwołania walki Rothwella. Jestem pewien, że ciężko trenował i on jest w porządku gościem, ale to jest biznes i nie ma w tym nic osobistego. Jeśli UFC zdecydowało, że zestawi mnie ze Stipe Miocicem 2 stycznia, to jestem w tym.
Mysle ze teraz big ben to innej klasy zawodnik niz w 2008 to raz . A dwa ze teraz bardzo mocno bije i moze powalic kazdego w ciezkiej a juz napewno zmasakrowac krucha szczeke arlovskiego
chciałbym zobaczyć z nim Dos Santosa Juniora