Ariane Lipski, która wczorajszego dnia poddała Dianę Belbite podczas gali KSW 39: Colosseum uważa, że jest lepszą zawodniczką od Joanny Jędrzejczyk oraz Amandy Nunes.
Ariane Lipski (9-3) aktualnie posiada passę siedmiu zwycięstw z rzędu w tym aż sześć zakończonych przed czasem. Jednym z tych zwycięstw był nokaut na Sheillli Gaff, która dwukrotnie występowała pod banderą organizacji UFC walcząc m.in. z obecną mistrzynią kategorii koguciej Amandą Nunes. Od dnia wczorajszego Lipski jest oficjalnie mistrzynią kategorii muszej w KSW.
Moim marzeniem nie jest przejście do UFC ale zostanie najlepszą na świecie. UFC to największa promocja a przejście do tej organizacji ma oznaczać to, że jestem najlepsza a nie to, że jest to moje największe marzenie. Kiedy nadejdzie okazja to podpiszę z nimi kontrakt i wykonam swoją robotę ale nie będzie to za wszelką cenę.
Niedawno UFC poinformowało, że zamierza stworzyć trzecią już kategorię wagową dla kobiet, kategorię muszą. Chętnymi do tego pasa są obie mistrzynie UFC, Joanna Jędrzejczyk oraz Amanda Nunes.
Lipski, która w zawodowym MMA zadebiutowała w 2013 roku, cały czas przyznaje, że nadal jest świeża w tym sporcie ale jednocześnie uważa, że jeżeli otrzymałaby szansę to jest w stanie pokonać Joannę Jędrzejczyk oraz Amandę Nunes.
Chcę być kompletną zawodniczką. Jestem fanką Joanny, szczególnie tego jak narzuca swój styl na przeciwniczki, ale ja chcę być kompletnym sportowcem. Być może, jeśli walczyłabym z nią to okazałabym się lepsza z racji tego, że jestem bardziej kompletna. Sprowadziłabym ją do parteru a w stójce uważam, że mam większą moc ciosów od niej.
Amanda Nunes jest mocną oraz bardziej kompletną fighterką od Joanny Jędrzejczyk. Myślę jednak, że posiadam większe wyszkolenie techniczne niż ona. Zadałabym jej dużo kopnięć i myślę, że po dobrym obozie przygotowawczym, pokonałabym ją.
Wiele dziewczyn z UFC przejdzie teraz do swojej pierwotnej wagi co przyniesie nam tylko same korzyści. Wszyscy zaczną wreszcie zauważać zawodniczki z kategorii muszej.