Antonio Rogerio Nogueira planuje zakończyć swoją legendarną karierę po pojedynku z Mauricio Rua do którego dojdzie na gali UFC 250 zaplanowanej na 9 maja w brazylijskim Sao Paulo.
Nogueira nie walczy od czasu, gdy został znokautowany przez Ryana Spanna na gali UFC 237 w maju ubiegłego roku. 43-latek ma ujemny bilans 4-6 z ostatnich dziesięciu walk i w rozmowie z MMAFighting powiedział, że walka z Ruą będzie jego pożegnalną walką.
„Ta walka będzie prawdopodobnie ostatnią walką w mojej karierze, pożegnalną walką. Możliwość stoczenia tego rewanżu z Shogunem jest zarówno wyzwaniem jak i motywacją. Dziękuję Shogunowi, że dał mi tę szansę. Jestem pewny, że znów damy świetną walkę.”
To dlaczego „Lil’Nog” tak bardzo chciał tej walki jest to proste. Obydwaj walczyli ze sobą już dwukrotnie. Po raz pierwszy zmierzyli się 15 lat temu w PRIDE, gdzie to Rua wygrał przez decyzję. Następnie mieli rewanż na UFC 190, gdzie Antonio Rogerio Nogueira ponownie przegrał przez bardzo bliską decyzję.
Od tamtej walki Nogueira prosił Danę White’a o trylogię i teraz dostaje ją na gali UFC 250. Jego zdaniem jest to dobra walka, by zakończyć swoją karierę.
„Szukałem walki, która miałaby dla mnie sens, a ta walka z Shogunem ma dla mnie duży sens, ponieważ rozpoczęliśmy tę rywalizację w 2005 roku od jednej z najbardziej pamiętnych walk w historii MMA. Jedną z najlepszych w historii PRIDE. Ta walka w 2005 roku była bardzo, bardzo bliska. Myślę, że miałem przewagę, ale dali wygraną jemu. Co do walki, którą stoczyliśmy w 2015 roku, mam pełną świadomość, że wygrałem dwie pierwsze rundy. Obalił mnie w trzeciej rundzie, ale ta walka była moja.
Często kwestionowałem tę decyzję, a Dana White obiecał mi rewanż. Pięć lat później, mam okazję znów z nim walczyć. To jest walka, która ma sens, abym powrócił.”