Były mistrz wagi lekkiej UFC Anthony Pettis (18-3) zmierzy się dziś z Eddie Alvarezem (26-4) i twierdzi, że jego sposób myślenia jest teraz inny.
Pettis twierdzi, że do porażki z Rafaelem dos Anjos i utraty tytułu wagi lekkiej przyczyniło się jego nastawienie i sposób myślenia.
„Mój sposób myślenia był zły. Myślałem o RDA już jak o przeszłości podobnie jak o całym 2015 roku zanim się jeszcze zaczął. Myślałem w ten sposób: „Będę walczył z RDA, będę walczył w marcu, czerwcu, lipcu – pójdę z nimi wszystkimi po kolei.” Straciłem cel, faceta, który był przede mną i który był zabójcą. Rezultat to potwierdził. Teraz nareszcie wróciłem i to jest mój czas. Jestem ponownie głodny, zmotywowany i chcę tego bardziej niż ktokolwiek inny.”
Anthony Pettis ma za sobą w UFC pięć wygranych walk przerwanych tą jedną porażką z Rafaelem dos Anjos, a tej nocy zmierzy się z groźnym i doświadczonym Eddie Alvarezem na UFC Fight Night 81.
Alvarez nie powinien być problemem. Co do walki z RDA, Showtime początkowo tłumaczył, że miał w głowie przegraną walkę swojego brata Sergio, który walczył na tej samej gali, przez co nie mógł skupić się na swojej walce.
on jest swietny, z RDA przegral, ale to wg mnie taka walka, w ktorej i jeden i drugi ma 50% jak obaj sa przygotowani na 100%
Coś mówiłeś @Luma 😀
no to Pettis chyba forma znizkowa :]
Pettis stracił głód walki, po walce z dos Anjosem to już nie ten sam zawodnik, wątpię by jeszcze zdobył pas, tak czy inaczej jeśli chce być jeszcze na szczycie musi coś zmienić
Ciekawie zapowiadal by się kolejny pojedynek Pettis vs. Ferguson 🙂