Były mistrz wagi lekkiej UFC Anthony Pettis walczący obecnie w kategorii piórkowej zapowiedział powrót do dywizji lekkiej.
Kiedy Anthony Petttis odebrał pas wagi lekkiej Bensonowi Hendersonowi na gali UFC 163 w 2013 roku, fani zastanawiali się, czy będzie w stanie wynieść tę dywizję na nowy poziom. Wszystko to dlatego, że „Showtime” prezentował efektowny styl walki w ofensywie, co wszystkim się podobało.
Anthony Pettis nie pozostał jednak mistrzem na długo, ponieważ po jednej udanej obronie z Gilbertem Melendezem w kolejnej walce stracił pas przegrywając z Rafaelem dos Anjosem. Ta porażka zapoczątkowała kryzys Pettisa w dywizji lekkiej, ponieważ zanotował kolejne dwie przegrane walki z Eddie Alvarezem i Edsonem Barboza. Po tych przegranych, Anthony zdecydował się zejść do kategorii piórkowej. Po obiecującym debiucie i zwycięstwie z Charlesem Oliveira, Pettis stanął do walki o tymczasowy tytuł z Maxem Holloway’em. Ze względu na przekroczenie przez Pettisa wagi o 3 funty, w przypadku jego wygranej i tak nie zostałby mistrzem, a walkę tę ostatecznie przegrał.
Teraz Pettis planuje powrót do kategorii lekkiej o czym mówił w programie ESPN “Five Rounds Podcast”.
— Mam zamiar wykorzystać swój czas w 155 funtach. Trochę się pospieszyłem z walką o tytuł. Wszyscy z którymi walczyłem poza Oliveirą byli pretendentem i byłym mistrzem. Zamierzam wrócić do kategorii lekkiej, wywalczyć sobie drogę na szczyt i zobaczyć jak daleko mogę zajść. Byłem królem wagi lekkiej zarówno w WEC jak i UFC.
— Muszę tam wrócić i zacząć to robić bez presji na samego siebie. Nie brakuje mi motywacji nie wierzę w przesądy. Jestem tylko ja, ciężko pracujący i wygrywający walki. Chciałbym zawalczyć z Jimem Millerem. On jest jedynym zawodnikiem nie mającym zaplanowanej walki poza Michaelem Johnsonem. Pozwolę zająć się tym z kim będę walczył moim menadżerom, ale są tam Jim Miller, Michael Johnson i Nate Diaz. Jest mnóstwo gości z którymi chciałbym zawalczyć.