Mistrz wagi lekkiej UFC docenia swojego najbliższego rywala.
Walka Anthony’ego Pettisa (17-2, 4-1 w UFC) z Gilbertem Melendezem (22-3, 1-1 w UFC, #2 w rankingu UFC) najprawdopodobniej odbędzie się na gali UFC 182, ostatniej gali w tym roku. Anthony i Gilbert będą trenerami w 20 edycji TUF-a w którym walczyć będę kobiety reprezentujące dywizję słomkową. Pettis jest pewny, że w tej walce będzie miał przewagę nad przeciwnikiem w stójce i to pozwoli mu wygrać ten pojedynek.
„On jest dobrym przeciwnikiem ale nie będzie walczył ze mną tak jak z Diego Sanchezem. Ja idę po nokaut albo poddanie. Wygrałem 3 ostatnie walki w pierwszych rundach i teraz też idę po wygraną. Melendez ma to co jest potrzebne by być w TOP dywizji, jest tam nie bez powodu. Dał dobrą walkę przeciwko Benowi Hendersonowi i pokonał Diego ale czuję, że moje uderzenia są lepsze od jego uderzeń. Mam kopnięcia, ciosy i lepszy zasięg. Muszę uniknąć obalenia i być pewny, że wygram tę walkę.”
Ja słyszałem, że już wybrał sobie następną walkę po Melendezie. Jego następnym rywalem ogłosił Nate Diaza. Aldo dobrze powiedział kiedyś, że Pettis więcej gada, niż walczy.Często kontuzjowany a teraz już sobie walki wybiera i skóre na Melendezie podzielił.
i tak go rozjedzie 😀
Pettis jest drazniacy, mimo to wolego go jako mistrza niz bensona ktory ma wate w rekach a na zajeciach bjj cwiczy tylko przejscie gardy.
Dla mnie Pettis to najlepszy striker dywizji, pewnie z Aldo też by sobie poradził i straszna szkoda, że na razie nie dojdzie do tej walki. Szkoda, że Aldo nie jest bardziej pyskaty i nie prowokuje.
Pettis jest zajebistym strikerem z szerokim arsenałem technik, więc obstawiam że wygra z Gilbertem.
Melendes KO 4 runda.
Pettis powinien sobie poradzic.