Michael Johnson pokonał ostatniej nocy na UFC Fight Night 94 Dustina Poiriera serwując mu brutalne KO w pierwszej rundzie przez co trafił na celownik byłego mistrza Anthony’ego Pettisa.
Michael Johnson dzięki kombinacji ciosów trafił Dustina Poiriera mocnym prawym, a potem lewym prostym, który odesłał go na matę. Wtedy „The Menace” dopadł do niego w parterze przez co sędzia musiał przerwać pojedynek.
Johnson w wywiadzie po walce powiedział, że jego marzeniem jest stoczenie walki na gali UFC 205, która zadebiutuje w Nowym Jorku w listopadzie.
Zaraz po efektownym zwycięstwie Michaela Johnsona, na Twitterze uaktywnił się były mistrz wagi lekkiej Anthony Pettis, który napisał, że byłby gotów wrócić do wagi lekkiej, by zmierzyć się z Johnsonem.
@ufc I’ll take @FollowTheMenace Or @josealdojunior
— Anthony Pettis (@Showtimepettis) 18 września 2016
Anthony Pettis przeniósł się do wagi piórkowej po trzech porażkach z rzędu w dywizji lekkiej i w lżejszej wadze udanie zadebiutował pokonując przez poddanie Charlesa Oliveirę.
Michael Johnson został poinformowany o wyzwaniu go przez Pettisa i oto odpowiedź jakiej udzielił w wywiadzie dla FOX Sports:
„Jeśli Anthony Pettis chce walki w 155 funtach, on zszedł do 145 czyż nie? Jestem pewien, że dawno temu wyzwałem go do walki, ale on poszedł do 145. Jeśli jednak chce walczyć, to cóż Anthony, jestem do twojej dyspozycji. Jestem za tym. On jest świetnym byłym mistrzem i wspaniałym gościem. Bardzo chciałbym z nim zawalczyć.”
Anthony Pettis ma jeszcze inną opcję do wyboru, ponieważ chce też stoczyć walkę z tymczasowym mistrzem wagi piórkowej Jose Aldo.