Rumble udanie powrócił do UFC.
Anthony Johnson (17-4, 8-4 w UFC) na sobotniej gali pokonał nr 4 rankingu wagi półciężkiej Phila Davisa (12-2 1NC, 8-2 1 NC w UFC) i była to prawdopodobnie najważniejsza wygrana w jego karierze. W przeszłości Johnson miał problemy ze zrobieniem wagi co ostatecznie doprowadziło do zwolnienia po walce z Vitorem Belfortem przed którą Anthony przekroczył limit wagowy aż o 12 funtów. Na pogalowej konferencji Rumble powiedział, że jest wdzięczny władzom UFC za to, że podjęli decyzję o ponownym zakontraktowaniu go oraz, że jeszcze 1 wygrana walka dzieli go od potyczki z mistrzem wagi półciężkiej, Jonem Jonesem.
Zapytany o potencjalne walki w dywizji ciężkiej odpowiedział:
„Nie w UFC. Macie tutaj zawodników takich jak Cain Velasquez, Fabricio Werdum, Travis Browne czy Junior dos Santos – ja jestem małym gościem.
Ja pozostaję z średnimi facetami w dywizji półciężkiej. Ci ciężcy są dla mnie zbyt duzi.”
Widać, że Rumble z dzieciaka stał się dorosłym facetem. Pięknie rozprawił się z Davisem. Ciekawe kogo mu teraz dadzą.
NOOOO jeden, który nie buja w obłokach. Ależ był przygotowany! spodziewałem się spokojnego zwycięstwa Davisa, a tu spora niespodzianka i to w jakim stylu. W ogóle świetny gameplan- te haki, na zapaśnika fajnie wchodzą. Super, z Cormierem bym go zobaczył w eliminatorze!
Świetna walka. Twardy i mocny gość z Anthonego.
a tam blachowicz mial sie z nim trzaskac, z czym do ludzi..
hehehe No Blachowicz by sie przejechal na nim bez 2 zdan…