Rumble o zmianie klubu i walkach z DC.
W zeszłym miesiącu na jaw wyszły problemu w klubie Blackzilians, w wyniku których m.in. Anthony Johnson (22-5, 13-5 w UFC, #1 w rankingu UFC) i Rashad Evans (19-5-1, 14-5-1 w UFC) przenieśli się do klubu Combat Club, w którym będą trenowali pod okiem Henriego Hoofta oraz Grega Jonesa.
Johnson przekonuje zmiana nie ma dla niego znaczenia i myśli tylko o kolejnych walkach.
Przeniosłem się w inne miejsce i teraz moja uwaga jest gdzie indziej. Utrzymuję kontakty ze wszystkimi niezależnie od tego, ale nie zamierzam siadać i płać nad tym co się stało. Tak, więc po prostu idę do przodu. Mam walkę o pas, nad którą myślę, nie zastanawiam się nad rzeczami, które się stały i podzieliły zespół.
Johnson po raz pierwszy walczył z Danielem Cormierem (18-1, 7-1 w UFC) w maju 2015r., na UFC 187 Rumble został poddany w trzeciej rundzie duszeniem zza pleców. Anthony przyznaje, że do tamtej walki nie był najlepiej przygotowany.
Pewnego dnia po prostu leżałem w łóżku. Nie byłem najlepiej przygotowany i myślę, że minęło prawdopodobnie sześć miesięcy zanim w końcu obejrzałem walkę. Po prostu obudziłem się koło drugiej nad ranem i zdecydowałem się oglądnąć walkę. Obudziłem się i to było w mojej głowie, oglądałem by zobaczyć jakie błędy popełniłem. Ok, tam były duże błędy, ale nie takie, których nie można naprawić.
Nikt nie chce oglądać siebie przegrywającego. To było dziwne uczucie w żołądku, ponieważ jak mówiłem, nie przygotowałem się na tyle, na ile pozwalają moje możliwości. Myślę, że to było w tym najgorsze. Wzbudziło we mnie obrzydzenie. Następnym razem ta historia zakończy się inaczej.
Pojedynek Anthony’ego z Cormierem będzie walką wieczoru UFC 210, która odbędzie się 8 kwietnia w Nowym Jorku.
Liczę na Antka, spoko z niego gość. Może jakieś KO by mu weszło 🙂
KO 1 runda Antek 😉