Anderson Silva zmierzył się z Tito Ortizem w walce co-main event gali bokserskiej Triller Fight Club Legends 2, która odbyła się w Seminole Hard Rock Hotel & Casino w Hollywood na Florydzie. Walka była zaplanowana na osiem rund, ale nie wyszła poza pierwszą.
Pierwsza runda rozpoczęła się od tego, że Ortiz atakował prostymi, kontrolując środek ringu. Silva był zadowolony z tego, że wyczuł swojego przeciwnika w pierwszych chwilach walki.
Pozwalając Ortizowi na szarżę do przodu, Silva zasłaniał się gardą, opierając się plecami o liny. W tym czasie Ortiz wyprowadzał serię wolnych i szeroko bitych sierpów, które były z łatwością unikane przez nieuchwytnego i kontrującego Brazylijczyka. Zupełnie znikąd Silva odpowiedział prawym, który ogłuszył Ortiza. Po dwóch kolejnych lewych, Ortiz opadł na liny i upadł na deski, co zakończyło walkę przez nokaut w pierwszej rundzie w czasie 1:21.
This ringside angle shows just how slow Tito was and how easily Anderson Silva dispatched him #HolyfieldBelfort #TrillerFightClub pic.twitter.com/wGhz0YnV8w
— MMA mania (@mmamania) September 12, 2021
ANDERSON SILVA quoting Bruce Lee "Be water my friend" #HolyfieldBelfort #TrillerFightClub pic.twitter.com/Fg531MGkF9
— Pós-Luta (@PosLuta) September 12, 2021
Ortiz nie uzyskał wymaganego limitu wagi 195 funtów, przekraczając go o pięć funtów. Silva spodziewał się, że jego przeciwnik będzie cięższy niż zakontraktowana waga.
Był to drugi pojedynek bokserski Silvy w tym roku od czasu odejścia z MMA. Były mistrz wagi średniej UFC pokonał Julio Cesara Chaveza Jr. przez niejednogłośną decyzję w czerwcu.
46-letni Ortiz niedawno zrezygnował z funkcji burmistrza w swoim rodzinnym mieście Huntington Beach w Kalifornii. Ostatni raz walczył w grudniu 2019 roku, kiedy to pokonał Alberto Rodrigueza przez poddanie duszeniem zza pleców w pierwszej rundzie pod szyldem Combate Americas.