Anderson Silva jeszcze nie ma ustalonej daty przesłuchania w Komisji Sportowej Stanu Nevada (NSAC), ale cały czas zaprzecza przyjmowaniu zabronionych substancji.
Były mistrz wagi średniej UFC miał pozytywny wynik testu na obecność zabronionych substancji w organizmie przed i po walce z Nickiem Diazem na UFC 183. Ostatnio na Instagramie oświadczył, że jego ciało jest takie samo przez cały okres trwania jego kariery, co dowodzi, że nie oszukuje.
„W sprawie o doping, czekam na Komisję i moich prawników. Nie oszukuję i nigdy nie wspomagałem się niedozwolonymi środkami. Oglądałem moje walki w Japonii, kiedy walczyłem w wadze 176 funtów, bo nie mieli wtedy kategorii 185. Goście, z którymi walczyłem ścinali wagi z 220 na 207 funtów. Wszystkich pseudoekspertów zachęcam do szukania prawdziwych faktów.
Przepraszam wszystkich moich fanów, którzy dają mi siłę i krytykują mnie konstruktywnie, aby mi pomóc, zamiast mnie dołować. Nie myślcie, że jestem dla was niegrzeczny. Jestem po prostu zmęczony wysłuchiwaniem kłamstw i fałszywych oszczerstw. Nie jestem święty. Zawsze jednak robiłem to co kochałem z oddaniem , bez kręcenia i kłamania.”
Silva obecnie jest zawieszony za wyniki testu antydopingowego.