Były mistrz „diagnozuje” przyczyny, dla których Brazylijczycy tracą mistrzowskie pasy w UFC.
Na niedawnej konferencji prasowej, którą zorganizował „Spider” w ramach promocji swojego powrotu do walk i pojedynku z Nickiem Diazem opowiedział o swoich przemyśleniach, z których wynika dlaczego on i inni mistrzowie UFC z jego kraju tracili tytuły.
To naturalne. Brazylijczycy zapomnieli o skoncentrowaniu się na jednych rzeczach bardziej niż na innych. Zapomniliśmy, czym jest ewolucja. To ważne. W moich dwóch ostatnich walkach powinienem zmienić się bardziej. Ale nie zrobiłem tego.
Zdaniem mistrza to było przyczyną jego porażek, a także Renana Barao i Juniora Dos Santosa. O ile w przypadku „Cigano” można się z tym bez problemu zgodzić – we wszystkich walkach z Cainem Velasquezem był niemal takim samym zawodnikiem, nie rozwinął zbyt wiele umiejętności, które mogłyby mu pomóc wygrać, nawet w ostatniej walce, z drugiej niczego się nie nauczył – to w przypadku Silvy i Barao czynnikiem raczej była po prostu znacznie wyższa klasa rywala. A Anderson aby pokonać Weidmana musiałby nie ewoluować, ale przejść rewolucję, całkowicie odmienić swój styl walki, a i to mogłoby nie wystarczyć na Amerykanina.
Mistrz mówi dalej:
To dlatego ściągnąłem Ricardo De La Rivę, Luiza Carlosa Dorea, dlatego Rogerio Camoes zawsze szuka możliwych zmian, z Josuelem Distakiem i cały X-gymem, aby wiedzieć co można jeszcze zmienić.
po czesci ma chlopina racje , wyciągnąc wniosku i do przodu wierze ze Andersno wróci lepszy 😀
Przyczyną są zapasy. I brak skupienia się na rzeczach stójkowych innych niż ciągły kontratak, tak w skrócie