Anderson Silva (33-6 MMA, 16-2 UFC) podczas wczorajszej telekonferencji zapowiedział, że będzie w 100 procentach przygotowany do walki z Nickiem Diazem i już nie może się doczekać powrotu.
„Robiłem wiele zajęć z fizykoterapii i obecnie moja noga jest przygotowana do walki w 95 procentach” – powiedział były mistrz wagi średniej UFC, który 31 stycznia zmierzy się z Nickiem Diazem na UFC 183.
„W dniu walki, będę gotowy na 100 procent,” dodał Silva.
Od czasu pechowej kontuzji po walce z Chrisem Weidmanem na UFC 168 minęło już pół roku. Już w maju lekarze pozwolili Silvie wznowić lekkie treningi, a tytanowy pręt w nodze miał pomóc mu w zrośnięciu się pękniętej kości. Byliśmy już kilkukrotnie świadkami jak 39-letni Anderson intensywnie trenował by dojść do formy. W czerwcu „The Spider” wznowił sparingi oraz treningi w których mógł zadawać ciosy nogą.
Przebywający obecnie w Los Angeles, Anderson Silva powiedział podczas konferencji, a właściwie zażartował mówiąc – „Zaczekam z mocniejszymi kopnięciami do samej walki.”
„Pamiętam wszystko od początku, wszystkie etapy swojej kariery. To uczyniło mnie tym kim jestem dzisiaj i zamierzam kontynuować swoją karierę.”
Silva dodał też, że robi wszystko by ochronić swoją nogę a tytanowy pręt pozostanie w niej także podczas walki z Diazem i jeszcze dłużej.
„Wyjmiemy ten pręt wtedy, gdy ja o tym zadecyduję, wyjęcie go przed walką nie wchodzi w grę. Niektórzy je usuwają, ale mnie on nie przeszkadza więc to nie ma sensu.”
Tutaj pojawia się także dodatkowa kwestia a mianowicie kontrola komisji sportowej, która będzie musiała ocenić, czy tytanowy element w nodze nie zagrozi jego zdrowiu podczas walki oraz czy nie sprawi, że będzie miał przewagę nad przeciwnikiem.
Mimo wszystko Anderson Silva nie myśli teraz o niczym innym jak o powrocie do klatki oraz swojej rodzinie. Nie zważa także na to w którym obecnie jest miejscu w dywizji średniej.
„Umieram z tęsknoty za oktagonem i nie mogę się doczekać by wrócić tam i robić to, co kocham najbardziej na świecie. To wkrótce znów nadejdzie. Jeżeli chodzi o rodzinę, to żadna nie chce by jej członek szedł na wojnę i nie inaczej jest z moją rodziną. Mam jednak siedem walk w kontrakcie chociaż walka o pas nie wchodzi jeszcze w grę i nie jest to moim priorytetem. Kiedy będę już po tych siedmiu walkach i dostanę możliwość walki o tytuł, będę z tego bardzo zadowolony.”
Anderson powiedział także co sądzi o zmianach jakie zaszły w kategorii średniej od czasu jego hegemonii podczas której 10-ciokrotnie bronił tytułu oraz ostatniej walki i straty tytułu na rzecz Chrisa Weidmana.
„Chris Weidman pokazał, że jest wielkim mistrzem. Jest bardzo utalentowany. Nie ma wątpliwości, że kategoria średnia ma teraz kilku bardzo dobrych zawodników jak Ronaldo Souza, Luke Rockhold czy Vitor Belfort.”
Co Silva sądzi o nadchodzącej walce z Diazem? Bez wątpienia będzie to teraz jedna z najbardziej wyczekiwanych walk jakie zostały zapowiedziane.
„Wierzę, że będzie to jedna z największych bitew w stójce w historii UFC.”
nie no wydaje mi sie ze wczesniej dostanie szanse do walki o pas niz po 7 pojedynkach 😀 ale bedzie jadkaaa 😀
Jeszcze się okaze ze odzyska pas 😀
Moim zdaniem on juz na szczyty nie wroci i bedzie przeplatal wygrane z porazkami do konca kariery. nie zdziwie sie jak przegra najblizsza walke. zycze mu jak najlepiej i nie chcialbym patrzec jak go mlodzi tluka.
Pozyjemy zobaczymy , niektorych kiedys tez przedwczesnie skreslali a pozniej robi sie czlowiekowi glupio. Mysle ,ze walke z Diazem wygra easy. DIaz zamiast korzystac z parteru ,obalac bedzie zgrywal zabijake , robil grozne miny a Anderson go zaszachuje zasadzi KO