Pomimo przerwy Brazylijczyka interesują tylko walki o najwyższe cele.
Mija 9 miesięcy od kiedy Anderson Silva (33-6, 16-2 w UFC, #1 w rankingu UFC) po raz ostatni pojawił się w oktagonie. Po dwóch z rzędu przegranych z Chrisem Weidmanem (12-0, 8-0 w UFC) Brazylijczyk powiedział, że nie jest zainteresowany trzecią walką z Amerykaninem i próbą odzyskania pasa.
To się jednak zmieniło, Pająk zapowiedział, że w niedalekiej przyszłości będzie chciał odzyskać mistrzowski tytuł.
„Oprócz dobrego powrotu w 2015r. mam jeden cel w UFC: nie przestanę walczyć dopóki nie odzyskam mojego tytułu. Chcę przynajmniej spróbować.”
A jeszcze nie tak dawno Silva poważnie przebąkiwał o emeryturze.
Póki co najbliższą walkę stoczy w styczniu, jego przeciwnikiem będzie Nick Diaz (26-9 1 NC, 7-6 w UFC).
Niestety nie wszyscy wiedza kiedy ze sceny zejsc, a ta rozbieznosc zdan Silvy w ostatnim czasie swiadczy o masakrycznym zdesperowaniu.
Idzie nastepne pokolenie i gwiazdy z Pride powinny walki o pas ogladac sprzed telewizora opowiadajac jak Rickson, zeby z kazdym mlodziakiem wygrali bez problemu 😉
Nie dawno mowil co innego…
Anderson nigdy nie powiedział że nie interesuje go trzecia walka z Chrisem. Powiedział że TERAZ go nie interesuje, bo na to póki co nie zasłużył.
Ty dokladnie , on powalczy jescze troche nie jest wcale jescze taki stary i uwierzcie mi on przyciaga wraz z Jonem Jonsem i Cainem najwiecej ludzi przed odbiorniki bo walczyc trzeba ale takze widowiskowosc sie liczy zauwazcie sobie ze jest mnostwo fighterów mnostwo gal mnostwo federacji ale to po przejsciu do Ufc oprócz tego ze jest sie dobrym trzeba walczyc widowiskowo chodzi mi o to ze np taki Jon Jones po przejsciu do Ufc zaczol walczyc inaczej niz wczesniej tam sie dzieje magia 😀 mamed do ufc w przyszłym roku najpozniej jesli nie to nie jest to dla mnie dobry fighter
Skonczy sie tak samo jak z jego idiolem RJJ -> mogl byc legenda i najlepszym bokserem w historii, no ale sie rozmienil na drobne i jest przecietniakiem.
Przykra sprawa ogolnie z perspektywy czasu.
Nie wiadomo. przegrał z Weidmanem bo ten okazał się mega zayebisty – z wszystkimi innymi sobie radził. a tak poza tym to łatwo komus mowic że zawodnik ma kończyć karierę, gdy on jest uzależniony od wszystkiego co ze sztukami walki związane. to tak jakby mówić alkoholikowi że lepiej zeby sobie juz odpuscil. my tego nie rozumiemy
Wiedziałem, że to jest tylko kwestia czasu, kiedy coś takiego powie. Ma bardzo chwiejną psychikę. Nie wiem czemu narzekacie, należy mu się. A i tak sądzę, że z Weidmanem wygra.
Eee j.w. nie ma co przywiązywać wagi do tego co w danej chwili mówi. Dwie walki i będzie gadał, że koniec bo rodzina nie chce żeby walczył itd.
Turbo
Jesli chodzi o najblizsze wydarzenia to faktycznie moze wygrac z Weidmanem. Belfort go znokautuje ,poczeka na walke z Souza w miedzyczasie eliminator Silva vs Weidman o pas 🙂
Niee. Obiektywnie patrząc Weidman pokona Belforta. Jeśli Belfort wygra (czego mu żeczę) to i tak Weidman dostanie natychmiastowy rewanż który też pewnie by wygrał :p
Obietywnie patrzac Silva mial pokonac Weidmana 2 razy a zwlaszcza juz a pierwszym. Natychmiastowego rewanzu nie dostanie tak samo jak Benson nie dostal po wtopie . Za krotko jest mistrzem Chris. Obiektywnie patrzac to Belfort go znokautuje albo Weidman bedzie go rozbijal do deczycji w parterze . Najbardziej prawdopobobne ale Vitor jest finiszerem jakich malo wiec mam dobre prognozy na te walke:)