Anderson Silva nie przestaje nas zaskakiwać tempem rehabilitacji. Po złamaniu nogi, którego doznał podczas walki z Chrisem Weidmanem na UFC 168, „Spider” bardzo szybko dochodzi do siebie.
Obecnie zaczyna powoli kopać – na razie w swiss ball.
Anderson Silva nie przestaje nas zaskakiwać tempem rehabilitacji. Po złamaniu nogi, którego doznał podczas walki z Chrisem Weidmanem na UFC 168, „Spider” bardzo szybko dochodzi do siebie.
Obecnie zaczyna powoli kopać – na razie w swiss ball.
Filmik mi się nie odtwarza. Cały czas ładuje i nic…
Silva wraca do formy szybciej niż komukolwiek by się wydawało 🙂
Pięknie, niech mu zdrowie służy! Swoją drogą rehabilitacja niesamowicie szybko idzie.
Wróci do oktagonu, kopnie Weidmana w głowę i odzyska pas 😛
Ciekawe czy gdzieś w psychice na dnie zachował się jakiś uraz-bariera, do kopania na maksa bezrefleksyjnego na zimno bez jakiegokolwiek świadomego czy podświadomego cienia-błysku w mózgu możliwości ponownej takiej kontuzji…wydaje mi się, że tak, przecież jesteśmy tylko ludźmi…i na ile będzie to ograniczało czy wpływało jakkolwiek ujemnie na technikę dynamikę i siłę ciosu-kopnięcia???
A ja mam nadzieje, ze po pierwsze: bedzie dokrecal biodro przy okreznych, po drugie – zamiast okreznych na udo, czesciej bedzie łoił boczne w kolano