Analiza kursów bukmacherskich przed UFC on FOX 19: Teixeira vs. Evans

Sześć dni po wyprawie do Chorwacji UFC wraca na amerykańską ziemię, w sobotę w Tampa na Florydzie odbędzie się gala UFC on FOX 19, w karcie której znajduje się dwanaście pojedynków.

Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:

*kursy pochodzą ze strony betsafe.com  pobrane dnia 14.04 ok. godziny 19

Jako pierwszej przyjrzymy się wale wieczoru, w której zmierzą się półciężcy, Glover Teixeira i Rashad Evans.

Rashad i Glover to rówieśnicy, urodzili się w 1979 roku i mają po 36 lat. Karierę zawodową o rok wcześniej, bo w 2002r. rozpoczął Brazylijczyk i to on dysponuje nieznacznie większym doświadczeniem, do tej pory stoczył 28 walk, z których 24 wygrał (21 z nich zakończył przed czasem). Evans debiutował w 2003r. a w jego rekordzie znajdują się 24 pojedynki, w tym 19 wygranych.

Nieznaczna przewaga warunków fizycznych będzie po stronie Teixeiry, który jest o 8cm wyższy i dysponuje o 2cm większym zasięgiem ramion.

Obaj półciężcy walczą z klasycznej pozycji a ich główną siłą w stójce jest boks. Teixeira walczy agresywnie, chętnie idzie do przodu, rzadko kopie (jeśli już to na głowę). Dysponuje dobrej jakości szczęką i przyzwoitą siłą ciosu (gif.1.), miewa problemy ze stójkową defensywą, nawet nie będący wirtuozem stójki Patrick Cummins często trafiał Glovera nie wspominając o lepszych uderzaczach (gif.2. gif.3.). Evans dobrze pracuje na nogach i nie pozwala zamykać się pod siatką, w płaszczyźnie kickbokserskiej atakuje głównie ciosami prostymi i sierpowymi, z kopnięć najczęściej odwołuje się do mocnych uderzeń na uda rywali. Atakuje dynamicznie a jego ciosy swoje ważą.

Teixeira dysponuje dobrymi zapasami tak ofensywnymi jak i defensywnymi, obalony szybko wraca do stójki w czym pomaga mu spora siła fizyczna. Brazylijczyk jest groźny w parterze, przechodzi pozycje, szuka poddań (najczęściej gilotyn (gif.4.), trójkąta rękami (gif.5.) i duszenia zza pleców) i aktywnie obija oponentów. Rashad również jest zawodnikiem, który ma pojęcie o zapasach (gif.6. gif.7.) jednak ostatnie walki Amerykanina pokazały, że nie są one już tak dobre jak wcześniej (wpływ kontuzji?). W parterze Evans szuka dogodnej pozycji do zaprzęgnięcia g’n’p do działania.

Obaj zawodnicy dysponują dobrą kondycją jednak wyżej stawiam cardio Teixeiry (Evans walczył tylko 1 raz w ciągu ostatnich 2 lat, Glover w tym czasie stoczył 4 pojedynki – w tym 5-rudnowy bój z Jonem Jonesem).

Obecnie faworytem bukmacherów jest Brazylijczyk, kurs na jego wygraną wynosi 1,53 podczas gdy wygrana Amerykanina 2,5 raza mnoży postawiony kapitał. Obaj zawodnicy mają po 36 lat jednak regres formy bardziej dotknął trapionego niedawno kontuzjami Rashada. Teixeira zapewne będzie zawodnikiem silniejszym i cięższym, Brazylijczyk powinien być w stanie punktować rywala w stójce i stopować jego zapaśnicze zapędy – to zapewne zaprowadzi go do zwycięstwa w sobotę.

Jako drugiemu przyjrzymy się co-main eventowi gali, w wadze słomkowej kobiet Rose Namajunas zawalczy z Tecią Torres.

The Tiny Tornado ma 26 lat i jest o 3 lata starsza od swojej najbliższej rywalki. Torres rozpoczęła zawodowe zmagania w 2011r.a obecnie ma na koncie 7 walk, wszystkie wygrała przez jednogłośne decyzje sędziów. Thug walczy od 2013r. a w jej rekordzie znajduje się 6 walk, z których Rose wygrała 4 – każdą przez poddanie.

Przewaga warunków fizycznych po stronie młodszej Amerykanki, która jest o 10cm wyższa i dysponuje o 10cm większym zasięgiem ramion.

Rose walczy z odwrotnej pozycji i dysponuje przyzwoitymi umiejętnościami bokserskimi, dobrze korzysta z pięści i czuje dystans, nie oznacza to jednak, że kopnięcia są jej obce, wszak czarne pasy w karate i taekwondo do czegoś zobowiązują, 23-latka chętnie odwołuje się do niskich kopnięć a także do mniej konwencjonalnych uderzeń. W klinczu razi rywalki kolanami, walczy agresywnie i wywiera presję, ale czasami zapomina o defensywie, na szczęście w tej wadze nie jest to wielki minus. Tecia walczy z klasycznej pozycji a w płaszczyźnie kickbokserskiej – po części z powodu niewielkiego zasięgu ramion – agresywnie rusza do przodu i zadaje mnóstwo ciosów, które w dużej części nie dochodzą celu, często w kombinacje wplata kopnięcia – najczęściej middlekicki i uderzenia na uda przeciwniczek. W klinczu aktywna, dobrze kontroluje i obija rywalki.

Zapasy Thug stoją na średnim poziomie, jej przeciętne obrony przed sprowadzeniami zostały obnażone w starciu z Carlą Esparzą. Lepiej jest względem ofensywy, z klinczu Rose obala naprawdę dobrze. W parterze Namajunas walczy bardzo ofensywnie nieustannie skręcając się i szukając okazji do poddania przeciwniczki (gif.8.). 23-latka jest bardzo kreatywną zawodniczką (gif.9.) Torres dysponuje przyzwoitymi zapasami a w sprowadzaniu walki do parteru i obronach przed obaleniami pomagają jej warunki fizyczne i spora siła fizyczna. W parterze największą siłą 26-latki jest kontrola z góry i g’n’p. Na plus dla Torres należy zaliczyć także mocną obronę przed poddaniami (gif.10.).

Pod względem kondycji obie zawodniczki prezentują wysoki poziom i zapewne nie będą mieć problemów z przewalczeniem 15 minut.

Mocną faworytką bukmacherów jest młodsza Amerykanka, zapewne w dużej mierze z powodu swoich dwóch ostatnich walk, w których bardzo dobrze się zaprezentowała. Uważam jednak, że kursy bukmacherskie nie odzwierciedlają prawidłowo szans obu zawodniczek na sobotnie zwycięstwo. Torres jest silna, agresywna w stójce i ma lepsze zapasy niż Namajunas, jeśli poradzi sobie z grapplingiem Rose to wygra tę walkę. Kurs na wygraną Teci wynoszący 2,95 wydaje się być wartym ryzyka.