W sobotę kolejna gala największej organizacji MMA na świecie. Na papierze UFC on Fox: Browne vs. Werdum jest mocno obsadzona, a jak wygląda pod kątem kursów bukmacherskich?
Z racji małej ilości czasu (trzecia gala w przeciągu 8 dni, zbliżające się święta itp.) dzisiejszy odcinek będzie nieco odchudzony za co z góry przepraszam.
Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:
*kursy pochodzą ze strony betsafe.com pobrane dnia 17.04 ok. godziny 22
Najpierw przyjrzymy ultra ciekawemu pojedynkowi w wadze lekkiej w którym zmierzą się Donald Cerrone oraz Edson Barboza.
Edson Barboza od dziecka trenuje sporty uderzane co widać na pierwszy rzut oka. Porusza się bardzo lekko i z olbrzymią swobodą korzysta z wielu niekonwencjonalnych stójkowych technik. Za wszelką cenę będzie chciał utrzymać walkę w dystansie kickbokserskim w którym będzie mógł pokazać pełnię swoich możliwości, zwłaszcza mordercze kopnięcia. Dysponuje on mocną obroną przed sprowadzeniami a jeśli już zostanie obalony, utrzymanie go w parterze stanowi duże wyzwanie dla jego przeciwnika. W zawodowej karierze przegrał tylko jedną walkę, dwa lata temu przez TKO uległ Jamiemu Varnerowi. Donald jest zawodnikiem wszechstronniejszym niż Brazylijczyk. Poza dobrą stójką dysponuje on też świetnymi umiejętnościami grapplingowymi które chętnie wykorzystuje w walce. Jego szczęka jest bardzo odporna na ciosy jednak korpus często pozostaje odsłonięty i narażony na ciosy i kopnięcia przeciwników. Amerykanin na co dzień trenuje w gymie Grega Jacksona a ostatnie walki pokazały, że jest on w dobrej formie. Ani Donald, ani Edson nie będą mieć problemów z przewalczeniem 15 minut.
Typowanie zwycięzcy tej walki jest bardzo trudne. Ja nieznacznie skłaniam się ku temu, że to ręka Donalda Cerrone po walce powędruje w górę. Oczywiście Brazylijczyk może znokautować lub wypunktować Donalda ale jeśli Amerykanin w stójce będzie wywierał presję i spychał Barbozę do defensywy wygra ten pojedynek decyzją sędziów. No chyba, że walka trafi do parteru, wtedy bardzo możliwym jest, że Cerrone zakończy pojedynek przed czasem.
Następnie przyjrzymy się walce w wadze średniej pomiędzy olimpijskim zapaśnikiem, Yoelem Romero a Bradem Tavaresem.
Romero przez lata trenował zapasy a w MMA zaczął startować dopiero w 2009r. Od tamtej pory stoczył 8 walk, wszystkie zakończyły się nokautami z czego 7 na jego korzyść. Tavares walczy od 2008r. i stoczył 13 pojedynków i podobnie jak Kubańczyk, przegrał tylko 1 raz. Najmocniejszą stroną Romero są jego uderzenia. Pomimo zaawansowanego wieku i relatywnie małego doświadczenia w MMA radzi sobie w tej płaszczyźnie znakomicie. Dobrze uderza pięściami i świetnie korzysta z mocy swoich nóg. Pomimo zapaśniczej przeszłości obalenia i obrona przed nimi nie są jego mocną stroną. Bez dużych problemów obalali go Derek Brunson oraz Ronny Markes. Brad Tavares jest zawodnikiem walczącym bardzo uważnie. Nie wchodzi w bijatykę, dobrze się broni. W swojej ostatniej walce pokonał Lorenza Larkina który stylowo jest bardzo podobny do Yoela. Oczywiście w tym miejscu nie przekreślam całkowicie szans Romero na zwycięstwo, ale rozsądne punktowanie w stójce + sprowadzenia do parteru powinny zapewnić zwycięstwo Tavaresowi.
Miesha Tate stanie przed 3 szansą na odniesienie pierwszego zwycięstwa w oktagonie UFC. Wcześniejsze 2 walki w UFC przegrała w 3 rundach. Czy teraz będzie inaczej? Miesha to zawodniczka wszechstronna: dobrze uderza, umie obalać i dysponuje dobrą grą parterową. Jednak zdarza jej się blokować ciosy twarzą, co przy mocno bijącej Carmouche może nie być dobrą taktyką. Liz jest też bardzo groźna będąc z góry w parterze skąd zasypuje przeciwniczki gradem ciosów. W ostatniej walce decyzją uległa Alexis Davis także na pewno będzie chciała powrócić na ścieżkę zwycięstw. Typowanie zwycięzcy tej walki również do najprostszych nie należy. Myślę, że to atuty Tate wezmą górę w tym pojedynku i wypunktuje ona Carmouche na pełnym dystansie.
Nie wiem czemu Tate jest aż taką faworytką. Ja im daję 50:50, ale przy takim kursie zastanowię się czy nie postawić na Carmouche.
Tak, to prawda, w moim przypadku mogło też zadecydować to, że po prostu bardzo lubię tę zawodniczkę. Ale Miesha teraz po prostu musi wygrać, bo inaczej będzie mieć 3 przegrane w 3 walkach i jej byt w UFC będzie niepewny.
Werdum go złoży
tez mam taką nadzieje ze werdum go złozy a potem cain vs werdum bomba 😀
Ja już postawiłem kasę na Werduma, chociaż przyznam się, że obawy mam
Thiago Alves nie walczyl bardzo bardzo dlugo a z wszystkich walk on jest najwiekszym faworytem w swojej walce. Powinien wygrac, ale to malo oplacalna i dosc ryzykowna opcja. Werdum mocno niedoceniony, tak samo nak Liz.
Co do Alvesa się zgadzam, nie opłaca się na niego stawiać.
A co myślicie o kursie na Khabiba? Ja uważam, że wygra ale czeka go ciężka przeprawa.
kurs na Cerrone już 1,95
Werdum vs Velasquez ? Przecież to będzie demolka.
Jak Werdum ma ma wygrać, jak Wy czytacie tą walkę?
Ja mysle ze duzo bedzie zalezec od ich kondycji. Werdum poprawil stojke i w ostatnim czasie wygladal dosc dobrze. Travis moze wygrac tylko przez KO lub dec. Werdum musi pasc nieprzytomny na mate, bo inaczej bedzie zdolny do tego co zrobil z fedorem. Travis bedzie unikal parteru jak ognia i na dobra sprawe jedno obalebie werduma moze wystarczyc. Travis moze miec ciezko znokaltowac werduma jednym ciosem a ewentualnych dobitek na ziemi bedzie sie bal. To daje werdumowi jakies szanse zeby przeczekac pierwsze rundy a potem probowac obalic zmecznonego juz travisa. W tej walce mize sie wszystki zdarzyc
O której zacznie się gala ?
Tu jest wszystko https://www.fight24.pl/oficjalne-wazenie-przed-ufc-on-fox-werdum-vs-browne/