Największa organizacja MMA na świecie powraca do Europy pierwszą w historii galą na holenderskiej ziemi. W niedzielę w Rotterdamie odbędzie się gala UFC Fight Night 87.
Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:
*kursy pochodzą ze strony betsafe.com pobrane dnia 07.05 ok. godziny 10
Przyjrzyjmy się walce wieczoru, w której zmierzą się mocni ciężcy w osobach Alistaira Overeema i
Obaj zawodnicy są przedstawicielami starszego pokolenia MMA, Holender ma 35 lat a jego najbliższy rywal jest o 2 lata starszy. Obaj ciężcy rozpoczynali zawodowe kariery w 1999r. jednak to Alistair ma na koncie o wiele więcej walk – aż 55, w tym 40 wygranych z czego zdecydowana większość przed czasem. W rekordzie Arlovskiego znajduje się 37 pojedynków – w tym 25 wygranych.
Nieznaczna przewaga warunków fizycznych będzie po stronie Overeema, który przy identycznym wzroście będzie dysonował o 7cm większym zasięgiem ramion.
Stójkowe poczynania Alistaira bazują przede wszystkim na kopnięciach, sztukę używania dolnych kończyn w klatce Holender opanował bardzo dobrze. Kopany arsenał Overeema jest bardzo szeroki, od lowkicków, przez fronty na różnej wysokości aż po kopnięcia na głowę i kolano przeciwnika. W ostatnim czasie można zauważyć znaczącą poprawę defensywy Alistaira, Holender walczy inteligentniej, dobrze chroniąc swoją słabą szczękę przed uderzeniami oponentów. Reem będzie przeważał nie tylko w walce na dystansie kickbokserskim, ale także w klinczu, jego uderzenia kolanami są jednym z najlepszych w całym UFC. W stójce Arlovski ma mniej do zaoferowania, jest zdecydowanie bardziej schematyczny niż Holender a jego arsenał jest znacznie węższy niż ten, którym dysponuje Overeem. Walcząc w płaszczyźnie kickbokserskiej Białorusin odwołuje się głównie do pięściarskich kombinacji od święta wzbogacanych o kopnięcia okrężne, Andrei w ostatnim czasie chętnie odwołuje się także do kopnięć na kolano rywala. Problemem Białorusina jest ogólnie pojęta defensywa, pod naporem uderzeń Pitbull ewidentnie się gubi a jego garda nie należy do najszczelniejszych. Arlovski często opuszcza ręce i nie chroni należycie swojej głowy, to spory minus u zawodnika, którego szczęka do najtwardszych nie należy.
U obu zawodników można wskazać braki w zakresie walki o obalenia lub w parterze. Overeem dysponuje silnym g’n’p i mocnymi gilotynami, z kolei siłą Arlovskiego jest kontrola z góry. Obaj ciężcy nie należą do czołówki dywizji pod względem umiejętności zapaśniczych tak, więc może być bardzo ciekawie jeśli któryś z zawodników zechce iść po sprowadzenie.
Pod względem kondycji przewaga będzie należeć do Overeema, który w ostatnich walkach pokazał naprawdę dobre cardio, z kolei w przypadku Arlovskiego zmęczenie może być widoczne już w 2 lub 3 rundzie.
Bukmacherskie kursy obecnie wyglądają następująco: 1,45 na zwycięstwo Overeema i 2,75 na wygraną Arlovskiego. Moim zdaniem ani jedna ani druga propozycja nie są nadmiernie kuszące, więcej szans na zwycięstwo daję Holendrowi, ponieważ jego wachlarz umiejętności jest o wiele szerszy a dodatkowo Alistair bez przerwy się uczy i poprawia błędy. Z drugiej zaś strony pięknem rywalizacji w wadze ciężkiej jest fakt, że jedno dobre uderzenie może w każdym momencie zakończyć pojedynek i dlatego nie należy całkowicie skreślać Białorusina. Podsumowując – kurs na zwycięstwo Reema nadaje się do użycia w dublu, ale nie zaryzykowałbym postawienia na taki zakład grubszej kwoty.
Cabral po kursie 1.59 i Khabilov kurs 1.5. Taki dubelek na marathonie myślę że wejdzie
Khabilov – ok, jak najbardziej. Wade wygrywa walki zapasami, ale wątpię by w tej płaszczyźnie ograł Rosjanina.
Kurs na Cabrala mocno zastanawiający.
Na czym obstawiacie?
betsafe, unibet
bez obrazy ale ta twoja analiza do dupy wstydzil bys sie . ja proponuje remm by ko tko kowalkiewicz decyzja i cabral maddai w ostatniej walce wygladal strasznie pucha widac po nim niewiem co by musialo sie stac zeby wygral
Stawiam na andreia . Ali o wiele za dużym faworytem. Ogólnie typowany ich walki jest jak wróżenie z fusow. Kto pierwszy mocno trafi w pysk ten wygra . Mimo, że szczęk nie mają dobrych to nie należą na pewno do wacianych . Obaj dysponują bardzo solidnym pierdolnieciem. Andrzej ubil nelsona strzałem co jest sztuka. Tylko hunt to powtórzył. Ali jak trafi też raczej nie idzie przetrwać. Inna opcja ultra nudna walka skończona decyzja bo ktoś pięć ciosów celnych więcej zadał
Stawiam na Aliego. Pare kolan i gnp… Mam nadzieje ze po wygranej dostanie TS!!! Ma tez plus walczy u siebie 🙂
Ali widac hahaha Jak bez soku zlecial… 🙁
Andrzej przez KO 2 rudna