Po głośnej gali UFC 182 przenosimy się do Bostonu, gdzie wyjątkowo w niedzielę odbędzie się kolejny event największej organizacji MMA na świecie: Fight Night 59: McGregor vs. Siver.
Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:
*kursy pochodzą ze strony betsafe.com pobrane dnia 16.01 ok. godziny 14
Zaczynami od walki otwierającej główną kartę, pojedynku w wadze lekkiej między Normanem Parkem i Gleisonem Tibau.
Doświadczenie. Irlandczyk jest zawodnikiem o 3 lata młodszym od swojego najbliższego rywala. Walczy od 2006r. i ma na koncie 23 zawodowe walki. 20-krotnie pokonywał rywali, 2 razy przegrał i 1 raz zremisował. Swoje walki najczęściej kończył przez poddania. Kariera Brazylijczyka trwa znacznie dłużej – od 1999r. Od tamtej pory Gleison walczył 40 razy wygrywając 30-krotnie. W 10 przegranych walkach 4-krotnie był odprawiany przed czasem.
Warunki fizyczne. Delikatna przewaga warunków fizycznych będzie po stronie Tibau.
Stójka. Obaj zawodnicy walczą z odwrotnej pozycji. Brazylijczyk w stójce nie zachwyca, jest co najwyżej solidny. Mimo, iż jego uderzane kombinacje nie są jakoś przesadnie wyszukane to i tak często zwyczajnie prują powietrze. Gleison rzuca ciosy z dużą siła co ma wpływ na jego kondycję. Tibau chętnie spycha rywali na siatkę i korzysta z brudnego boksu. Stójka Parke’a polega głównie na punktowaniu rywala uderzeniami, jest dobrze wyszkolony kickboksersko. Nie dysponuje dużą siłą ciosu tak, więc możemy być pewni, że nie będzie powtórki z walki Michaela Johnsona z Gleisonem (gif.1.). Często wywiera dużą presję na rywalach i lubi wciskać ich w siatkę.
Zapasy/BJJ. Gleison to bardzo mocny zapaśnik. Lubi sprowadzać i robi to bardzo dobrze ale w przeszłości i w tym elemencie zdarzały mu się wpadki (gif.2.). Jego tdd jest na bardzo wysokim poziomie, ostatnim który obalił Tibau był Jamie Varner. Uwielbia być z góry i zasypywać rywala ciosami (gif.3.). W parterze również prezentuje wysokie umiejętności (gif.4.). Statystyki procentowo opisujące zapasy Normana są podobne do tych Gleisona ale trzeba pamiętać, że Brazylijczyk mierzył się ze znacznie lepszymi zapaśnikami.
Kondycja. Tibau jest jednym z największych lekkich, w dniu walki do klatki wnosi ponad 80kg. Tak ostre zbijanie wagi odbija się na jego kondycji. Gleison ma w zwyczaju zwalniać już w II rundzie walk. Irlandczyk pod tym względem powinien mieć przewagę.
U bukmacherów faworytem starcia jest Brazylijczyk, jego potencjalnemu zwycięstwu towarzyszy kurs wynoszący 1,80. Jest to dość dobra propozycja ale nie pozbawiona ryzyka, ponieważ mocno się nie zdziwię jeśli to Parke wygra ten pojedynek. Uważam jednak, że umiejętności zapaśnicze pozwolą Tibau wygrać I oraz II rundę co zapewni mu zwycięstwo na kartach sędziów punktowych.
Pozostajemy w dywizji lekkiej ale przenosimy się w wyższe jej stany, w co-main evencie gali Donald Cerrone po raz trzeci w karierze podejmie Bensona Hendersona.
Cerrone i Henderson są rówieśnika, obaj mają po 31 lat. Obaj mają za sobą długie i bogate zawodowe kariery. Donald walczy od 2002r. i stoczył 33 walki MMA (poza tym toczył boje także w kickboxingu). Wygrał 26 pojedynków w 19 kończąc rywali przed czasem najczęściej poprzez poddania. Benson może pochwalić się 25 walkami z których wygrał 21, poza MMA startuje on także w BJJ.
Przewaga warunków fizycznych będzie po stronie Kowboja który jest 10cm wyższy i ma 7cm większy zasięg ramion.
Cerrone walczy z klasycznej pozycji i dysponuje bardzo dobrymi umiejętnościami stójkowymi. Dobrze uderza pięściami ale jeszcze lepiej kopie (gif.5. gif.6.) czy to klasycznymi kopnięciami, frontami, kolanami czy z przeskokiem, w stójce jest to jego największy atut, kopnięcia te potrafi dobrze wplatać w kombinacje wraz z uderzeniami pięściami (gif.7.). Ostatnio coraz częściej zaczyna używać ciosów na korpus. Nieustannie wywiera presję idąc do przodu. Jego szczęka jest bardzo odporna na ciosy. Jego problemem jest podatny na uderzenia korpus i statyczność, Cerrone bowiem nie bardzo stara się unikać ciosów rywali. Dysponuje przyzwoitą siłą ciosu (gif.8.). Nie podpala się, mając rywala na widelcu zachowuje zimną krew. Benson walczy z odwrotnej pozycji i w stójce ma mniej do zaoferowania niż jego najbliższy rywal. Henderson dobrze się porusza i chętnie odwołuje się do niskich kopnięć, kolan (gif.9.) i uderzeń na korpus (gif.10.) jednak ogólnie jego arsenał pięściarski wymaga poprawy. Benson ochoczo klinczuje i wciskając rywali w siatkę zasypuje ciosami.
Cerrone radzi sobie znakomicie gdy walka przenosi się do parteru. Dobrze przechodzi pozycje i szuka poddań (gif.11. gif.12.). Będąc z góry do pracy zaprzęga solidne g’n’p (gif.13.). Jego umiejętności zapaśnicze nie są tak wysokie jak te parterowe ale i tak prezentuje on pod tym względem solidny poziom. Z kolei zapasy to mocna strona Hendersona, Amerykanin obala z klinczu (gif.14.) a także poprzez zapaśnicze wejścia w czym pomaga mu duża siła fizyczna. Pod względem zapaśniczej defensywy jest już gorzej ale i tak nie można mu wiele zarzucić. W parterze Benson prezentuje wysoki poziom, szuka poddań (gif.15.) i bardzo chętnie obija rywali.
Henderson jest zawodnikiem słynącym ze znakomitej wydolności tak, więc nie powinien mieć żadnych problemów z przewalczeniem 15 minut. Również Cerrone pod tym względem nie można wiele zarzucić.
Zdaniem bukmacherów faworytem tego pojedynku jest Benson Henderson jednak kurs na jego zwycięstwo rośnie. Cerrone jest obecnie na niesamowitej fali 6 kolejnych zwycięstw zaś Benson powróci po bolesnej porażce z rąk Rafaela dos Anjosa. Wskazanie zwycięzcy w tym pojedynku nie jest łatwe ale kurs na wygraną Donalda jest wyższy i bardziej zachęca do zagrania.
Przenosimy się do wagi półśredniej w której John Howard podejmie schodzącego z dywizji średniej Lorenza Larkina.
W tym zestawieniu zawodnikiem starszym jest Howard. Może też pochwalić się większą ilością stoczonych walk – ma ich na koncie już 32 w tym 22 wygrane. Zawodowa kariera Larkina rozpoczęła się w 2009r. i od tamtej pory Lorenz stoczył 19 walk z których 14 wygrał.
Najkrócej charakteryzując Howarda można mówiąc, że to ciężkoręki zapaśnik. Jeśli trafi którymś ze swoich sierpów to przeciwnik może mieć problemy ale trzeba przyznać, że stójka Johna nie stoi na jakimś kosmicznym poziomie. Lepiej prezentuje się od strony zapaśniczej, w UFC radził sobie z Uriahem Hallem i Brianem Ebersolem którzy nie są z pierwszej łapanki. Z drugiej strony mamy stojącego pod ścianą i zagrożonego zwolnieniem Larkina. Lorenz na pewno jest zawodnikiem lepszym pod względem technicznym umiejętności stójkowych ale zdarza mu się mieć problem z wykorzystaniem tego, często jest po prostu zbyt pasywny. 28-latka nie ciągnie do parteru, nie próbuje obalać a jeśli oponent próbuje go sprowadzać Larkin zaprzęga do pracy przyzwoite defensywne zapasy.
Wynik również tej walki nie jest bardzo łatwy do przewidzenia ale uważam, że zagrożony zwolnieniem Lorenz w końcu zmotywuje się i zawalczy agresywniej niż zwykle. Jego największymi atutami powinny być uderzenia i lepsza kondycja.
No i Blade Wieczny Łowca zawalczy na gali. Ciekawe pojedynki się szykują.