Analiza kursów bukmacherskich przed UFC 205: Alvarez vs. McGregor

UFC 205 slider

Po dłuższej przerwie i średnio udanej gali UFC Fight Night 98 największa organizacja MMA na świecie po raz pierwszy w historii wkroczy do nowojorskiego Madison Square Garden serwując event oznaczony numerem 205, który na papierze wygląda niesamowicie.

Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:

kursy

*kursy pochodzą ze strony betsafe.com  pobrane dnia 10.11 ok. godziny 10

kurs McGregor vs. Alvarez

Jako pierwszej postaramy się zwięźle przyglądnąć walce wieczoru, w której dojdzie do konfrontacji mistrzów kategorii lekkiej i piórkowej, odpowiednio: Eddiego Alvareza i Conora McGregora.

porównanie McGregor vs. Alvarez

porównanie McGregor vs. Alvarez2

McGregor ma 28 lat i jest o 4 lata młodszy od swojego najbliższego rywala. Amerykanin wcześniej, bo w 2003r., rozpoczął zawodową karierę. Od tamtej pory Eddie stoczył 32 walki, z których 28 wygrał w 22 kończąc rywali przed czasem. Conor ma za sobą 23 walki, w tym 20 wygranych a tylko 2 zakończyły się decyzją sędziów!

Przewaga warunków fizycznych będzie po stronie Irlandczyka, który przy identycznym wzroście będzie dysponował 13cm przewagi zasięgu ramion.

McGregor walczy z odwrotnej pozycji a jak na standardy MMA stoi i porusza się w niekonwencjonalny sposób. W płaszczyźnie kickbokserskiej Irlandczyk jest ma bardzo dużo do zaoferowania i jest dość nieprzewidywalny. Umiejętnie łączy w kombinacje najróżniejsze uderzenia, lubi kontrować przepuszczone ciosy rywali (gif.1.), dysponuje dużą siłą ciosu (gif.2. gif.3.), często prowokuje oponentów wyciągniętymi przed siebie rękami, gestami i słowami. Ochoczo korzysta z uderzeń na korpus, często kopie i robi to bardzo dobrze – najczęściej odwołuje się do kolan, frontów i obrotówek. Przed walką z Alvarezem aż się prosi o to by Irlandczyk nauczył się korzystać z lowkicków, których Amerykanin nie zwykł bronić a bardzo je odczuł w walce z Donaldem Cerrone. W stójce walczący z klasycznej pozycji Eddie to przede wszystkim bokser korzystający z kombinacji składających się z kilku uderzeń, Amerykanin nie zwykł często odwoływać się do kopnięć. Mistrz wagi lekkiej dysponuje solidną siłą ciosu (gif.4.), w stójce dużo się porusza, ochoczo korzysta z uderzeń na korpus, jest aktywny w klinczu, lubi spychać rywali na siatkę tak by móc męczyć ich brudnym boksem. W swoich pojedynkach Alvarez niemal przez cały czas atakuje i idzie do przodu, dysponuje twardą szczęką i sporym sercem do walki.

gif.1. McGregor świetną kontrą nokautuje Ivana Buchingera
gif.2. Conor mocnym lewym narusza Dustina Poiriera a kolejnymi ciosami kończy walkę
gif.3. Notorious nokautuje Jose Aldo

Conor cały czas szlifuje swoje umiejętności parterowe, ale nadal sporo brakuje mu do czołówek dywizji: czy to lekkiej czy piórkowej. Będąc w parterze z góry Irlandczyk atakuje g’n’p z użyciem łokci, z pleców szuka powrotu na nogi. Notorious dobrze broni się przed próbami sprowadzeń, ale mocny zapaśnik w osobie Chada Mendesa kładł go na deski. Bardzo prawdopodobne, że w sobotę scenariusz się powtórzy, ponieważ Alvarez to nie gorszy technicznie zapaśnik od Mendesa a dodatkowo jest od niego cięższy i zapewne silniejszy. W parterze Amerykanin kontroluje przeciwników i szuka okazji do zadawania ciosów (gif.5.).

gif.5. Alvarez nokautuje Shinyę Aokiego

Pod względem kondycji nie podlega wątpliwości to, że przeważał w tym aspekcie będzie mistrz wagi lekkiej. Alvarez ma za sobą mordercze 3- i 5-rundowe boje, w których od strony kondycyjnej wyglądał bardzo dobrze (wyjątkiem była walka z Donaldem Cerrone, sam Eddie przyznał wtedy, że nieco zjadła go presja pierwszego występu w UFC). Z drugiej zaś strony McGregor przeżywał ciężkie chwilę w walkach z Natem Diazem a ich tempo było nieporównywalnie niższe od tego jakie w swoich pojedynkach narzuca Alvarez. Oczywiście Conor zapewnia, że od ostatniej walki znacznie poprawił cardio, ale nie oszukujmy się – 3 miesiące na poprawę kondycji to nie jest tak dużo.

Faworytem bukmacherów jest Irlandczyk, kurs na jego wygraną wynosi obecnie 1,65 i spada. Nie będzie niczym odkrywczym stwierdzenie, że szansą Conora w tym pojedynku będzie utrzymanie walki na nogach a najlepiej w dystansie kickbokserskim. Poza tym, w klinczu i parterze dominował będzie Amerykanin, któremu pomoże lepsza kondycja i prawdopodobnie przewaga wagi. Na niekorzyść Notoriousa przemawia także fakt, że od ostatniej jego walki minęło „tylko” 3,5 miesiąca, a przecież był to mocny 25-minutowy, w którym Irlandczyk doznał kontuzji stopy. Irlandczyk na rozstrzygnięcie tej walki na swoją korzyść będzie miał 1,5-2 rundy, po tym czasie do zdecydowanego głosu powinien dojść Eddie i dlatego typuję jego wygraną.

kurs Woodley vs. Thompson

Jako drugiemu przyjrzymy się co-main eventowi gali, w którym Tyron Woodley stanie do pierwszej obrony pasa w starciu z Stephenem Thompsonem.

porównanie Woodley vs. Thompson

porównanie Woodley vs. Thompson2

Mistrz wagi półśredniej ma 34 lata i jest o rok starszy od Wonderboya. Woodley wcześniej, bo w 2006. rozpoczął zawodową karierę. Od tamtej pory Wybraniec stoczył 19 walk, z których 16 wygrał. Thompson debiutanckie starcie zanotował w 2010r. a obecnie w jego rekordzie znajduje się 14 walk a wśród nich tylko 1 przegrana – ta w starciu z Mattem Brownem.

Niewielka przewaga warunków fizycznych będzie po stronie pretendenta, który jest o 8cm wyższy i dysponuje o 3cm większym zasięgiem ramion.

Tyron walczy z klasycznej pozycji, jest niesamowicie eksplozywny i szybki. Nie zadaje wielu ciosów, ale większość dochodzi celu, z reguły czeka na ruch rywala i stara się go kontrować (gif.7.). Dobrze korzysta z niskich kopnięć i tych na korpus rywala. W każde uderzenie wkłada mnóstwo siły a jego działania skupiają się na ustawieniu przeciwnika pod mocne uderzenie prawą ręką (gif.8. gif.9.), ale zdarza mu się korzystać z mniej konwencjonalnych technik. Do swoich walk podchodzi dobrze przygotowany pod względem rozpracowania przeciwnika. Thompson walczy z obu pozycji, treningi sztuk walki zaczynał od karate i ma za sobą walki w kickboxingu. Nie trzyma gardy, opuszcza nisko ręce, ale dobrze kontroluje dystans i świetnie pracuje na nogach przez co nie jest łatwym do trafienia celem. Dysponuje świetnymi kopnięciami, zwłaszcza wysokimi (gif.10. gif.11.) i obrotówkami (gif.12.), które dobrze łączy z ciosami. Nie ostrożnie szarżujących przeciwnikiem najczęściej karci pojedynczymi uderzeniami, gdy zauważy lukę w obronie nie stroni od uderzeń na korpus. W klinczu aktywny, obija przeciwnika i dąży do sprowadzenia walki do parteru pop rzez wycięcia.

gif.7. Tyron trafia nieostrożnie szarżującego Dong Hyun Kima
gif.8. Woodley nokautuje Josha Koschecka
gif.9. The Chosen One lokuje potężny prawy na szczęce Robbiego Lawlera
gif.10. Wonderboy nokautuje Dana Stittgena
gif.12. Thompson trafia Jake’a Ellenbergera obrotówką

Woodley to dwukrotny czempion zapaśniczej, studenckiej ligi NCAA. Dysponuje dobrymi ofensywnymi zapasami ale relatywnie rzadko się do nich odwołuje. Jego defensywie niewiele można zarzucić, również jest na dobrym poziomie. W parterze Woodley stara się zająć dogodną pozycję i mocno obijać rywala. Zapasy i parter Stephena nie są na takim poziomie jak jego stójka, ale trzeba je określić mianem przyzwoitych a sam Wonderboy mocno pracuje nad poprawą umiejętności w tej płaszczyźnie co dało się zaobserwować w jego ostatnich walkach. Z racji dobrych warunków fizycznych i kontroli dystansu Thompson nie jest zawodnikiem łatwym do obalenia i skontrolowania w parterze – Stephen nie został obalony od czasu pamiętnej walki z Mattem Brownem, która miał miejsce w kwietniu 2012r.! Od tamtej pory 33-latek walczył z mocnymi zapaśnikami: Jakem Ellenbergerem, Johnym Hendricksem oraz Rorym MacDonaldem.

Obaj półśredni dysponują solidną kondycją, ale tylko cardio Thompsona zostało sprawdzone na dystansie 5 rund i zdało ten egzamin na dobrą ocenę. Woodley najdłuższy pojedynek stoczył w lipcu 2012r. bijąc się z Natem Marquardtem przez niemal 17 minut i ostatecznie przegrywając przez nokaut.

Coraz mocniejszym faworytem drugiego mistrzowskiego starcia gali jest Thompson. Pretendent ma po swojej stronie wszelakie kopnięcia, niesamowitą kontrolę dystansu a także cierpliwość, oktagonowe IQ i mocną kondycję. Mistrz zapewne będzie chciał ustawić sobie rywala pod mocne uderzenie prawą ręką a w razie stójkowych niepowodzeń będzie szukał obalenia a położenie Stephena na plecach nie będzie łatwe. Podsumowując wszystkie za i przeciw skłaniam się ku Wonderboyowi, ale kurs na jego wygraną równy 1,46 nie należy do przesadnie atrakcyjnych.

kurs Cerrone vs. Gastelum

Jako trzeciej przyjrzymy się walce w kategorii półśredniej pomiędzy Donaldem Cerrone i Kelvinem Gastelumem.

porównanie Cerrone vs. Gastelum

porównanie Cerrone vs. Gastelum2

Kowboj ma 33 lata i jest aż o 8 lat starszy od Gasteluma. Donald rozpoczął zawodową karierę w 2002r. i stoczył już  39 walk, z których 31 wygrał a dodatkowo 23 oponentów skończył przed czasem. Mini Cain debiutował w 2010r., obecnie w jego rekordzie znajduje się 14 pojedynków – w tym 12 wygranych.

Nieznaczna przewaga warunków fizycznych będzie po stronie podopiecznego Grega Jacksona, który jest o 8cm wyższy i ma o 5cm większy zasięg ramion.

Cerrone walczy z klasycznej pozycji a jego największą siłą w stójce są kopnięcia, pretendent wyprowadza ich dużo w różnych konfiguracjach, nie stroni od lowkicków, kopnięć na korpus oraz na głowę rywala (gif.13. gif.14.). Często korzysta z „stepującego lowkicka” czyli kopnięcia na uda a następnie na głowę przeciwnika. Kopnięcia dobrze łączy w kombinacje z ciosami (gif.15. gif.16.), którymi coraz częściej szuka uderzeń na tułów oponentów. Wywiera presję, przez większość czasu walk idzie do przodu i atakuje. Jego szczęka jest bardzo odporna na ciosy. Problemem Kowboja jest podatny na uderzenia korpus i statyczność, Cerrone stoi wyprostowany i często nawet nie stara się unikać ciosów rywali. Dysponuje przyzwoitą siłą ciosu (gif.17.), nie podpala się, mając rywala na widelcu zachowuje zimną krew. Gastelum walczy z odwrotnej pozycji co na starcie daje mu minimalną przewagę nad klasycznie ustawionym rywalem. Kelvin od początku swoich walk od razu agresywnie rusza na rywali. W stójce dużo się porusza i dysponuje dobrymi umiejętnościami uderzanymi, bazuje na uderzeniach pięściami (gif.18.), ale w ostatnich walkach mogliśmy zaobserwować progres jego umiejętności kopanych jednak zdarza mu się używać nóg do zadawania uderzeń w sposób kompletnie nieprzygotowany. Jego problemem jest defensywa, 25-latek po prostu daje się trafiać, pamiętamy przecież jak na deski posyłał go choćby Rick Story (gif.19.).

gif.13. Cerrone wysokim kopnięciem odcinka prąd Adriano Martinsowi
gif.14. Donald nokautuje Jima Millera
gif.16. Kowboj atakuje K.J. Noonsa kombinacja sierpa i wysokiego kopnięcia
gif.17. Cerrone posyła Edsona Barbozę na deski
gif.18. Gastelum nokautuje Collina Harta
gif.19. Rick Story doprowadza do knockdownu Kelvina

Cerrone radzi sobie znakomicie gdy walka przenosi się do parteru. Dobrze przechodzi pozycje i szuka poddań (gif.20.), będąc z góry do pracy zaprzęga solidne g’n’p. Jego umiejętności zapaśnicze nie są tak wysokie klasy jak te parterowe ale i tak prezentuje on pod tym względem solidny poziom. Kelvin dysponuje dobrymi umiejętnościami zapaśniczymi zwłaszcza pod względem ofensywy, idąc po obalenie Gastelum nie zatrzymuje się i idzie do przodu aż położy rywala na plecach. W parterze uwielbia wpinać się za plecy rywali (gif.21.) a będąc z góry atakuje g’n’p.

gif.20. Donald poddaje Evana Dunhama trójkątem nogami
gif.21. Gastelum wpina się za plecy i poddaje Jake’a Ellenbergera

Pod względem przygotowania fizycznego obaj zawodnicy prezentują wysoki poziom i nie powinni mieć problemów z przewalczeniem 15 minut w dobrym tempie chyba, że ścinanie wagi mocno wpłynie na Kelvina.

Kurs na wygrane Donalda i Kelvina odpowiednio: 1,62 oraz 2,30 dobrze odzwierciedlają szanse obu zawodników na zwycięstwo. Na pierwszy rzut oka skłaniałem się do postawienia niewielkiej kwoty na wygraną młodszego z Amerykanów, ale po bliższym przyjrzeniu się stwierdziłem, że nie warto. Owszem, Gastelum może nieustannie dążyć do obaleń i kontrolować będącego na plecach Donalda jednak taki scenariusz nie wydaje się być zbyt prawdopodobny. Kowboj i Gastelum to twardzi zawodnicy i ostatecznie postawię pieniądze na to, że pojedynek ten zakończy się decyzją.

4 thoughts on “Analiza kursów bukmacherskich przed UFC 205: Alvarez vs. McGregor

  1. alvarez vs conor mysle, że bede obstawiał na żywo, w zależności od tego jak sie sytuacja bedzie rozwijać. Conor jest faworytem, więc kurs na alvareza bedzie spadał dość wolno, a trzeba przyznać, że spokojnie może zostać ustrzelony.
    Na Thompsona liczyłem, że coś postawie, ale kurs za mały.
    Jeśli postawie na Kevina vs Kowboja, to postawie na zwycięstwo Kevina, ewentualnie Kevin przez dec.
    A teraz co mi wpadło w oko:
    -Khabib na pkt
    -w walce Romero vs Weidman 2 interesujące zakłady: Weidman pkt i walka powyżej 2.5 rundy
    Generalnie jest na co stawiać, a że (pochwale się) siadło mi zwycięstwo Trumpa (po kursie 4) to myśle, że dodam sobie emocji na tym ufc 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *