Po nieco słabszej rozpiskowo gali w Niemczech przyszedł czas na kolejne mocne uderzenie, w sobotę w Cleveland największa organizacja MMA na świecie zorganizuje event oznaczony numerem 203.
Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:
*kursy pochodzą ze strony betsafe.com pobrane dnia 8.09 ok. godziny 20
Jako pierwszej przyjrzymy się walce wieczoru, w kategorii ciężkiej Stipe Miocic w pierwszej obronie pasa zmierzy się z Alistairem Overeemem.
Obaj zawodnicy nie są młodzi, obecny mistrz ma 34 lata a jego najbliższy rywal jest o 2 lata starszy. Overeem rozpoczął zawodową karierę o wiele wcześniej i ma za sobą kilka razy więcej pojedynków, od 1999r. Reem stoczył ich 56, 41 wygrał a 14 przegrał. Miocic debiutował w 2010r. i od tamtej pory walczył 17-krotnie przegrywając tylko boje z Stefanem Struvem i Juniorem dos Santosem.
Zawodnicy dysponują identycznymi warunkami fizycznymi.
Stipe jest mocnym bokserem z przyzwoitą siłą ciosu (gif.1. gif.2.), ale mimo wszystko nastawionym na zasypywanie rywala celnymi uderzeniami ( gif.3.) a nie polowanie na jedno mocne uderzenie. Jak na wagę ciężką jest zawodnikiem szybkim i mobilnym, ale zdarza się, że zapomina o defensywie (gif.4.). Dobrze pracuje w klinczu, atakuje kolanami i brudnym boksem mając rywala w klinczu lub przypartego do siatki. Co bardzo ważne, pomimo tego, że Amerykanin nie jest już zawodnikiem najmłodszym, jego stójkowe umiejętności stale się poprawiają co mogliśmy zaobserwować w ostatnich walkach. Dodatkowo, Miocic współpracuje z mocnym sztabem trenerskim co owocuje dobrze przyjętą taktyką na walki. Mistrz dysponuje mocną szczęką i ogólnie dużą odpornością na uderzenia. Stójkowe poczynania Alistaira bazują przede wszystkim na kopnięciach, sztukę używania dolnych kończyn w klatce Holender opanował bardzo dobrze. Kopany arsenał Overeema jest bardzo szeroki, od lowkicków, przez fronty na różnej wysokości (gif.5.) aż po kopnięcia na głowę i kolano przeciwnika. W ostatnim czasie można zauważyć znaczącą poprawę defensywy Alistaira, Holender walczy inteligentniej, dobrze chroni swoją słabą szczękę przed uderzeniami oponentów i nieustannie korzysta z różnego rodzaju zwodów i przyruchów tak, by wyczuć reakcje przeciwników a następnie wykorzystać tę wiedzę (gif.6.). Oczywiście nie można zapomnieć o niesamowitych umiejętnościach Reema pod względem walki w klinczu, 36-latek świetnie uderza kolanami niezależnie od ułożenia rąk, chwytu itp. (gif.7.). Dodatkowo, pod wodzą Grega Jacksona Overeem podchodzi do walk mając dobrze rozpracowanego rywala i mając wiedzę na temat jego mocnych i słabych stron.
Miocic jest zawodnikiem z zapaśniczym backgroundem i nie można powiedzieć, że w klatce jego zapasy są słabe. Stipe dobrze obala (najczęściej za pomocą klasycznych zejść do nóg) i przyzwoicie broni się przed próbami sprowadzeń ze strony oponentów jednak jego umiejętności grapplerskie nie są do końca sprawdzone. Będąc z góry w parterze dobrze kontroluje pozycje i atakuje mocnym g’n’p. Overeem dysponuje nieco słabszymi zapasami, ale powinien radzić sobie z rywalem dzięki dobrej pracy nóg i czekającym w pogotowiu kolanom, Holender będąc z góry w parterze dysponuje silnym g’n’p (gif.8.) a obalający go oponenci muszą uważać na mocne gilotyny.
Obaj zawodnicy dysponują mocnym jak na wagę ciężką cardio jednak podejrzewam, że pod tym względem powinien przeważać obecny mistrz.
Obecnie nieznacznym faworytem bukmacherów jest obecny mistrz, kurs na jego zwycięstwo wynosi 1,77 podczas gdy wygrana Alistaira ponad 2-krotnie mnoży postawiony kapitał. Miocic będzie miał po swojej stronie mocny boks, twardą szczękę, dobrą pracę na nogach i kondycja a także własną publiczność jednak ostatnie przypadki pokazały, że to wcale nie musi pomagać. W sobotę naprzeciwko Stipe stanie odmieniony Overeem, już nie ten chaotyczny, który padał po ciosach Travisa Browne’a i Antonio Silvy, ale inteligentny, cierpliwy, wyrachowany, umiejący wykorzystać swoje największe atuty i z Gregiem Jacksonem w narożniku. W sobotę najprawdopodobniej walka będzie toczyć się tylko w stójce i to pretendent wyjdzie z niej zwycięsko.
Jako drugiemu przyjrzymy się pojedynkowi z karty głównej rozgrywanym w kategorii koguciej pomiędzy Urijahem Faberem i Jimmiem Riverą.
Faber jest o 10 lat starszy od swojego najbliższego rywala i stoczył ponad 2 razy więcej walk. The California Kid walczy zawodowo od 2003r. i od tamtej pory walczył 42 razy, 33 razy wygrywając – najczęściej przez poddania. Rivera zadebiutował w 2007r. a obecnie w jego rekordzie widnieje 20 pojedynków, z których El Terror 19 wygrał.
Nieco niższy Rivera będzie dysponował symboliczną przewagą zasięgu ramion.
Obaj zawodnicy walczą z klasycznej pozycji. W płaszczyźnie kickbokserskiej Faber korzysta przede wszystkim pięści chętnie odwołując się do ciosów prostych, podbródkowych i prawego cepa po obniżeniu pozycji (gif.9.). Amerykanin szuka ciosów na korpus i nierzadko odwołuje się do kopnięć. Jego garda nie należy do najszczelniejszych, ale Urijah dysponuje przyzwoitą szczęką. Również Rivera w stójce odwołuje się głównie do kombinacji bokserskich, El Terror atakuje krótkimi, mocnymi kombinacjami najczęściej w kontrze na atak rywala lub po uniku przed ciosem. Lubi zamykać rywali pod siatką, w klinczu atakuje krótkimi ciosami i kolanami, chętnie korzysta z lowkicków.
I Faber i Rivera dysponują mocnymi zapasami tak ofensywnymi jak i defensywnymi, ale to Urijah powinien mieć przewagę podczas walki na ziemi. 37-latek będąc z góry dobrze kontroluje oponentów i zaprzęga do działania mocne g’n’p, w którym często korzysta z uderzeń łokciami (gif.10.). Faber aktywnie szuka poddań (gif.11.) i często znajduje drogę do wpięcia się za plecy rywala.
Obaj zawodnicy mają kondycję, która pozwala na przewalczenie 3-rundowego pojedynku.
Jimmie zdaje się dopiero rozpędzać w UFC a The California Kid w ostatnich pojedynkach nie zachwycał jednak czy Faber jest już w zasięgu Rivery? Wszak trzej dotychczasowi rywale 27-latka w UFC byli co najmniej o klasę słabsi od Urijaha a El Terror nie zaprezentował nad nimi jakiejś wielkiej przewagi. Faber aby wygrać ten pojedynek będzie musiał przenieść walkę do parteru, myślę, że się mu to uda i zwycięży w tej potyczce czy to przez poddanie czy na punkty.
ciekawe, ogolnie niedalbym zadnych szans Overeem’owi, ale mam na uwadze, ze Stefan dal rade Miocica uspic.
Z drugiej strony Miocic ma ciezkie lapy, JDS mowil, ze Steve mocno uderza.
spacje mi wcielo powyzej 😉
ooo stawiasz na Reema? Ja zdecydowanie na Chorwata, walka wcale nie musi się toczyć cały czas w stójce, Miocic to zapaśnik, więc może mieć też przygotowany plan sprowadzeń. Może także próbować brudnego boksu, bo kondycyjnie z pewnością jest lepszy od Aliego. Ja postawie kasę na Miocica. Postawie też na Fabera i nie wiem czemu ale kusi mnie Browne, chociaż jego sobie chyba daruje.
Reem to wygra.
Travis też.
Reem ma b dobrą formę, zje Miocicia w stójce.
Tak jak juz pisze tu od dluzszego czasu, Ali zdobedzie pas 🙂 Ze pokona JDS, tez sie ze mnie smiali jak to mowilem 🙂 Ostatni raz postawie kase 🙂 mialem tego nie robic :)Ali przejedzie po nim jak walec i tyle:) Calym sercem za Overeemem:) Pozdro Mustela, Tofik, Cain i reszta 🙂
Overeem musi wygrać bo chcę go zobaczyć w końcu z Cainem.
Zdecydowanie Faber po kursiku 2.1 postawiony. Mysle ze Medeiros i CB dolloway tez wejda. Co do glownej walki to – no bet.
@morla – no wlasnie z w/w wzgledow nie stawiam na nikogo. Jesli mialbym postawic kase to raczej na Miocica, ale @juniordossantos ostatnio czesto ma nosa dobrego, wiec bym raczej nie ryzykowal ;D
Napewno ciekawiej by bylo jakby wygral Overeem, bo by byla pozniej walka z CV. A Miocic vs Velasquez.. dwa takie same style, slabo mi sie to widzi.
@mustela
Rzeczywiście typ @juniora troche odstrasza od stawiania na Miocica, ale chyba jednak zaryzykuje 🙂 W sumie bardzo chętnie zobacze walkę Caina zarówno z Miocicem, jak i Reemem 🙂
Stawiam na Reema i Fabrycego.Myślę że po tym długim czasie i komplikacjach jakie reem przeszedł w UFC w końcu nadszedł czas by wziął to po co przyszedł :).
tak mnie kusił ten Cm punk by go obstawić ale sobie darowałem 😉
A ja zagram reem werdum rivera
Fakt, Miocic będzie miał boks, kondycję i zapasy, ale mimo to myślę, że jednak Overeem go na czymś złapie. Oczywiście wygrana Stipe nie będzie dla mnie zaskoczeniem.
Wokół Rivery zrobili trochę hype’u, ale chyba jeszcze nie pora na walkę z Faberem, który co prawda ostatnio nie zachwyca ale Jimmiemu powinien dać radę.
Dollaway powinien obić Barroso, Medeiros też pewnie sobie poradzi.
Nie na temat, ale Lawler wypada z karty NY.
Ja stawiam na Reema, Werduma i Fabera. Reema bardzo lubię wiec nie jestem obiektywny ale patrząc na to jak inteligentnie ostatnio walczy to może znowu jakieś KO zafunduje.
Wierze ,że rem zowu coś wyczaruje niczym spider w dobrych czasach
Ali Jakis taki duzy na ważeniu 😉
W sumie większy niż ostatnio, ale teraz rosną mu naturalne mięśnie itd… a nie jak dawniej sterydowa pompka bez cardio. Stówka na Aliego i stówka na Travisa 😉
Mam nadzieje ze naturalne!!! Dzis moze przejść do historii jako mistrz 4 organizacji 🙂 gościu z totalnego upadku dostał sie na top. Bardzo go szanuje i ciagle kciuki trzymam za niego!!! Jak ostatnio mówił jest to jego przeznaczeniem zostać mistrzem!! I umowny sie każdemu na reke byłaby walka Cain vs. Ali 🙂 PPV rekord. Dlatego 3 euro na Aliego dałem. Ostatni zakład w zyciu! Pozdro!!!!
„umowny sie każdemu na reke byłaby walka Cain vs. Ali PPV rekord.”
@Junior – no chyba na fight24.pl , bo (nie mam zielonego pojecia dlaczego) ale amerykance woleliby pewnie McConoR vs Mike Buffer 😉
oczywiscie ja bym marzyl o takiej walce, ale nie bede plakal jak Overeem dostanie w czape 😉
W koncu Miocic przegral z JDS ostatnio, a AO pokonal JDS (nie mowie o zakonczeniu, ale cala walke jakos dawal rade). Oczywiscie rozkminki korespondencyjne sa bez sensu, no ale jednak 😉
Ali technicznie ma najlepszą stójkę i nie ma co dyskutować. Problem w HW jest taki , że jednym ciosem można posłać rywala spać. Czego nie widać w MW i nizszych wagach. Dlatego bywają niespodzianki i szybkie zmiany włascicieli pasów. Jestem za Alim i wierze , że zdobedzie pas.
Ciekawi mnie forma CM Punka jeśli wygra walke bedzie prze kozakiem i wiele udowodni hejterom.