Pierwsza gala UFC w 2015r. zapowiada się niezwykle ciekawie. W rozpisce nie brak ciekawych zestawień. A jak wygląda sytuacja u bukmacherów?
Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:
*kursy pochodzą ze strony 5dimes.com pobrane dnia 01.01 ok. godziny 12
Jako pierwsza pod lupę trafia walka z karty głównej, pojedynek w wadze średniej pomiędzy Bradem Tavaresem a Natem Marquardtem.
Doświadczenie. W tym zestawieniu zawodnikiem znacznie starszym jest Marquardt, ma on już 35 lat podczas gdy Tavares jest 8 lat młodszy. Nate miażdży najbliższego rywala pod względem doświadczenia, The Great walczy zawodowo od 1999r. i ma na koncie już 48 pojedynków z których 33 wygrał 25-krotnie kończąc rywali przed czasem. Hawajczyk do tej pory walczył 15 razy 12-krotnie wygrywając. Jest w trudnej sytuacji, ponieważ przegrał 2 ostatnie walki.
Warunki fizyczne. Zawodnicy dysponują niemal identycznymi warunkami fizycznymi.
Stójka. Obaj zawodnicy walczą z klasycznej pozycji. Stójkowe poczynania Nate’a są nieco chaotyczne, jego uderzane kombinacje nie są jakoś szczególnie wyszukane i przemyślane, często próbuje kopać ale z marnym skutkiem. Ma czym uderzyć (gif.1.) ale nie jest to już ten Marquardt co kiedyś (gif.2. gif.3.). Często mocno odsłania się (gif.4.) i jest to duży mankament zważywszy na to, że jego szczęka nie jest najwyższej jakości. Hawajczyk jest bardzo poukładany pod względem boksu. W płaszczyźnie kickbokserskiej to właśnie pięści są głównym orężem Brada, dysponuje on przyzwoitą siłą ciosu (gif.5.) rzadko odwołuje się do kopnięć, nie wchodzi on w dzikie stójkowe wymiany, stara się powoli, metodycznie trafiać i rozbijać rywala. Zdarza mu się korzystać z mniej konwencjonalnych uderzeń (gif.6.). Chętnie wchodzi w klincz w którym wciska rywali w siatkę i stara się obijać. Dysponuje przyzwoitą siłą ciosu i średniej jakości szczęką (gif.7.).
Zapasy/BJJ. Marquardt jest mocnym zapaśnikiem czy to ofensywnym czy defensywnym ale często zdarza się, że kompletnie o tym zapomina. W parterze z góry bardzo groźny, dysponuje dobrym g’n’p, ładnie używa łokci do zadawania obrażeń i szuka poddań (gif.8.). Można go pochwalić także za dobry balans (zdobycie dosiadu po próbie obalenia ze strony Te Huny). Tavares dysponuje przyzwoitymi defensywnymi zapasami, przewrócenie Brada wcale nie jest takim prostym zadaniem, gorzej u niego z możliwościami ofensywnymi. Jeśli już Hawajczyk wyląduje na macie stara się jak najszybciej wrócić do płaszczyzny kickbokserskiej.
Kondycja. Obaj zawodnicy nie powinni mieć problemów z przewalczeniem pełnego, 3-rundowego dystansu.
U bukmacherów faworytem starcia jest starszy z Amerykanów. Ja uważam, że szanse na wygranie tego pojedynku rozkładają się równomiernie. Na niekorzyść Marquardta przemawia to, że walka zaczyna się w stójce – tam przeważał będzie Tavares – a obalić będzie go trudno. Kurs na Brada wynosi 2,08 i jest to ciekawsza propozycja niż 1,75 za zwycięstwo Nate’a.
Przenosimy się do karty wstępnej by przyjrzeć się walce w dywizji lekkiej pomiędzy Dannym Castillo i Paulem Felderem.
Danny ma 35 lat podczas gdy jego najbliższy rywal 29. Castillo dłużej walczy zawodowo i ma na koncie dużo więcej walk. Zawodnik Alpha Male debiutował w 2007r. i od tamtej pory stoczył 24 walki z których 17 wygrał. Paul od 2011r. stoczył 9 walk wszystkie wygrywając.
Zawodnicy dysponują zbliżonymi warunkami fizycznymi.
Stójka Danny’ego nie jest bardzo skomplikowanym tworem, jest podporządkowana chęci obalenia oponenta. Poza wywieraną czasami mocną presją i silnym prawym (gif.9.) Last Call nie ma wiele do zaoferowania, jego uderzane kombinacje rzadko kiedy są złożone z więcej niż 2 ciosów. Felder ma nieco bogatszy arsenał, Paul może nie kopie często ale jeśli to robi to celnie i mocno (gif.10.). W klinczu dobrze korzysta z łokci oraz kolan. W dystansie kickbokserskim podobnie jak Castillo wyprowadza kombinacje złożone z niewielu ciosów ale rzucanych z dość dużą siłą.
Zapaśniczo przewaga będzie należeć do zawodnika Alpha Male. Danny wie co jest jego mocną stroną i często odwołuje się do tych umiejętności. W parterze świetnie kontroluje z góry o obija oponentów. Z kolei jego najbliższy rywal zapaśnikiem jest co najwyżej średnim, w poprzedniej walce Jason Saggo obalił go aż 6-krotnie a trzeba pamiętać, że pod tym względem Saggo nie dorównuje Danny’emu. Będąc w parterze Felder skupia się na obijaniu, czy to będąc z góry czy z dołu. Jeśli już idzie po poddanie to raczej „nieskomplikowane” jak np. duszenie zza pleców.
Zdaniem bukmacherów faworytem tego pojedynku jest Danny Castillo. I nie ma w tym nic dziwnego. Kluczową rolę w walce powinny odegrać zapasy Last Calla. Uważam, że poprzez obalenia i kontrolę z góry Castillo zapewni sobie wygraną na kartach sędziów.
Przenosimy się do wagi ciężkiej w której Shawn Jordan podejmie debiutanta, Jareda Cannoniera.
Zawodnikiem bardziej doświadczonym jest Jordan. Podopieczny Grega Jacksona walczy zawodowo od 2009r. i ma na koncie już 22 walki z których 16 wygrał tylko 1 raz nie kończąc rywala przed czasem. Naprzeciwko niego stanie niepokonany Jared, zawodnik walczący od 2011r. z 7 pojedynkami w rekordzie. Każdą z tych walk wygrał ale klasa niektórych rywali pozostawia wiele do życzenia.
Shawn w stójce nie jest przesadnie ruchliwy, stoi w odwrotnej pozycji i ma nisko opuszczone ręce. Jest dość dobrze wyszkolony boksersko ale podczas swoich szarż mocno się odsłania przez co jest łatwy do trafienia (gif.11.). Jego najmocniejszą stroną są silne i dobrze wymierzane ciosy podbródkowe (gif.12. gif.13.). Do plusów Jordana można zaliczyć całkiem dobrą dynamikę. Gdy jest trafiany – po części z powodu nie najmocniejszej szczęki – szybko się gubi, do tego słabo kontroluje oktagon raz po raz niefrasobliwie odbijając się od siatki. Jared walczy z klasycznej pozycji, dysponuje dobrą pracę nóg i jest szybki. Jego największą siłą są kombinacje bokserskie: dobre technicznie i bez zapominania o obronie. Od czasu do czasu zdarza mu się użyć niskiego kopnięcia.
Zawodnik Grega Jacksona dysponuje przyzwoitymi zapasami ( jeśli porównujemy je do umiejętności innych zawodników z nisko-średnich stanów wagi ciężkiej). W parterze jednak nie umie nic poza zadawaniem ciosów z góry (gif.14.) i podstawowymi technika z BJJ. Cały czas mam w pamięci to jak Shawn siedząc i będąc wpięty za plecami Russowa po prostu … wstał. Z drugiej strony mamy Cannoniera o którym ze względu na małą ilość materiałów nie można powiedzieć wiele. Jego zapasy opierają się głównie na fizycznej sile. W parterze z góry zadaje ciosy a o BJJ ma niewielkie pojęcie.
Kondycyjnie zawodnicy nie powinni mieć problemów, debiutujący w UFC Jared w styczniu stoczył i wygrał 5-rundową walkę z Tonym Lopezem zaś Shawn w ostatniej walce w III rundzie ubiła Jacka Maya.
Bukmacherzy faworyzują Jordana płacąc za jego zwycięstwo 1,45 (wcześniej kurs wynosił nawet 1,57). Jest to dobra propozycja. Shawn jest zawodnikiem bardziej wszechstronnym, doświadczonym i zaznajomionym z oktagonem UFC. Jared swoją szansę będzie miał na początku walki, przegra jeśli jej nie wykorzysta.
Z wagi ciężkiej przenosimy się wprost do kategorii koguciej gdzie Marcus Brimage podejmie debiutanta, zawodnika Alpha Male Cody’ego Garbrandta.
W tym zestawieniu zawodnikiem starszym jest Brimage. Marcus ma 29 lat a jego najbliższy rywal jest 6 lat młodszy. The Bama Beast ma na koncie 10 zawodowych pojedynków z których 6 stoczył w oktagonie UFC. Garbrandt ma za sobą 5 zawodowych pojedynków MMA, 6 amatorskich i ponad 30 walk w amatorskim boksie.
10cm niższy Marcus będzie dysponował 7cm przewagi zasięgu ramion.
Na pierwszy rzut oka widać bokserską przeszłość Cody’ego. 23-latek umie przenieść swoje uderzane umiejętności do klatki. Porusza się lekko, jest szybki, używa low-kicków i ciosów na korpus. Dobrze radzi sobie w klinczu w którym wyprowadza wiele ciosów. Brimage walczy z odwrotnej pozycji i podobnie jak jego najbliższy oponent najchętniej korzysta z pięści, rzadziej z kopnięć aczkolwiek w ostatnich walkach Marcusa zobaczyliśmy ich nieco więcej niż zwykle, jednym z nich został znokautowany Jumabieke Tuerxun (gif.15.) a Russell Doane odczuł ich moc na swoich nogach. Uderzenia te są jednak pozbawione dynamiki jaką dysponuje Garbrandt.
Zapasy Cody’ego stoją na przyzwoitym poziomie, jeśli obala to z klinczu a najchętniej z klamry. Gra parterowa wymaga jednak poprawy, Garbrandt nie do końca wie jak uderzać i często zdarza się, że traci dogodne pozycje. Brimage dysponuje przyzwoitą zapaśniczą defensywną, gorzej z umiejętnościami ofensywnymi. Podobnie jak w przypadku Cody’ego jego parter wymaga dopracowania.
Kondycja zawodnika Alpha Male stoi pod pewnym znakiem zapytania, ponieważ jego najdłuższa walka w karierze to 9-minutowy, amatorski bój z Tylerem Saltsmanem w 2011r. Brimage toczył już 15 minutowe walki w UFC i nie wyglądał w nich na przesadnie zmęczonego.
Bukmacherzy znacznie faworyzują Brimage’a za zwycięstwo Garbrandta płacąc 2,45. Uważam, że szanse na wygranie tego pojedynku rozkładają się mniej więcej po równo z niewielką przewagą Cody’ego. Kurs na zwycięstwo Marcusa nie jest wart uwagi w przeciwieństwie do tego który zakłada wygraną zawodnika Alpha Male.
Przy okazji tej gali nie sposób pominąć walkę wieczoru, starcie o pas wagi półciężkiej między Jonem Jonesem i Danielem Cormierem.
Bliższe przyglądanie się walce nie ma sensu, ponieważ w Internecie pełno dobrych analiz tego pojedynku. Co do jednego jest niemal pełna zgoda, szalenie trudnym zadaniem dla zawodnika AKA będzie walka w dystansie kickbokserskim. Tam przewaga wzrostu i zasięgu będzie znacząco pomagało mistrzowi. Daniel nie ma warunków fizycznych Alexandra Gustafssona i nie ma też jego pracy nóg. Ok, Cormier umie wchodzić w półdystans skąd mógłby razić Jona ciosami ale co na to kolana i łokcie Bonesa? Na pewno pójdą w ruch. DC jest mocnym zapaśnikiem ale czy jego umiejętności wystarczą na obalanie Jonesa? Wydaje mi się, że nie a nawet jeśli mu się to uda to przecież ani nie podda Jona ani też solidnie go nie poobija (żeby w ogóle mieć okazję do tego musiałby utrzymać mistrza na ziemi i zdobyć dobrą pozycję, bo będąc w gardzie Bonesa na pewno nie będzie bezpieczny).
Słowem podsumowania: szczerze mówiąc kurs na wygraną Jonesa wynoszący obecnie 1,61 jest dla mnie zaskoczeniem. Ale medialna nagonka i pieniądze stawiane na wygraną Cormiera zrobiły swoje. Mimo to ja obstawiam wygraną i dalsze panowanie obecnego mistrza.
@Junior juz kilka razy pisal, ze flache daje jak przegra JJ 😉
Ja sie zastanowie, czy nie lepiej @Juniorowi dac flache na pocieszenie w niedziele 😛
51 komentarzy!
hot topic 😉
Żeby zawsze była taka dyskusja pod tematem z betami.
gdyby nie masturbacja nad zajebistością jonesa, to tyle postów by nie było 😉
Zobaczymy czy mały jest wielki )))
I wszystko wyjaśni się dzisiaj. Ciekawe czy ta cała agresja pojawi sie w klatce czy jednak rozwaga i plan taktyczny.
WIelu pisze o warunkach Jones’a ,ze sa swietne ale to tez zalezy od tego jaki sie ma plan na walke i z czego chce sie korzystac. Jones jest dlugi wiec ma wysoko srodek ciezkosci , Cormier jest maly , krepy i silny. Wywrocenie Cormiera przez Jones’a jest duzo trudniejsze niz na odwrot ale oczywiscie moze mu uciekac czy sie uda nie wiem. Nad gusem mial duza przewaga w zapasach a nic mu nie zrobil ba , sam polecial na plecy
Gusa próbował obalać kilka razy i tylko raz się JJ udało szewda wywrócić. Może nie to że nie chcial ale zwyczajnie nie mógł.
no nie moge sobie odwmoci ogladniecia, czy JJ przegra przed czasem czy po druzgocacym, 25 minutowym laniu:
Thank you for your order!
We’ve received your order for this exciting UFC® event. Your order has been processed and you’re moments away from all the exciting action.
UFC 182 Jones vs. Cormier starts at 10:00 PM EST on Saturday, January 3, 2015. To begin watching, just go to: http://www.ufc.tv/video/ufc-182
😛
@mustela- gratulacje. Oby było warto 🙂 War DC!!!