Po raz pierwszy pierwszy konwój UFC zawita do Meksyku. Zapowiada się mocne uderzenie, ponieważ w walce wieczoru zmierzą się Fabricio Werdum i Mark Hunt. Poza walką o pas tymczasowy nie brak innych ciekawych zestawień.
Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:
*kursy pochodzą ze strony betsafe.com oraz 5dimes.com pobrane dnia 13.11 ok. godziny 12
Jako pierwszy pod lupę trafia co-main event gali. W limicie wagi półśredniej doświadczony Jake Ellenberger podejmie młodego Kelvina Gasteluma.
Doświadczenie. W zestawieniu zawodnikiem starszym o 6 lat jest Ellenberger, Amerykanin ma 29 lat a swoją karierę zawodową zaczął w 2005r. Od tamtej pory stoczył 37 walk 29 wygrywając z czego aż 18 przez nokaut i notując 8 porażek. Liczby w przypadku Gasteluma są znacznie uboższe. Kelvin zaczął walczyć zawodowo w 2010r. i ma za sobą 9 wygranych pojedynków plus 4 walki w show The Ultimate Fighter. W tym miejscu warto też pamiętać o klasie rywali z jakimi mierzyli się obaj zawodnicy, Ellenberger od dłuższego już czasu rywalizował z czołówką wagi półśredniej na świecie podczas gdy najlepszym dotychczasowym rywalem Kelvina był Rick Story którego pokonał niejedno głośną decyzją sędziów.
Warunki fizyczne. Zawodnicy dysponują zbliżonymi warunkami fizycznymi.
Stójka. Gastelum walczy z odwrotnej pozycji zaś jego najbliższy rywal z klasycznej. Starszy Amerykanin jest zawodnikiem dobrze wyszkolonym boksersko: dobrze pracuje lewą ręką, chętnie używa ciosów na korpus, unikanie ciosów też nie jest mu obce, jego głowa nie jest statycznym celem. Do tego dysponuje dużą siłą ciosu (gif.1.), twardą szczęką i sercem do walki, przez ciosy przegrywał tylko z Robbiem Lawlerem (gif.2.) i Martinem Kampmannem. W klinczu często odwołuje się do uderzeń kolanami (gif.3.). Kelvin od początku swoich walk od razu agresywnie ruszał na rywali. W stójce dużo się porusza i dysponuje dobrymi umiejętnościami uderzanymi. Jego problemem jest defensywa, 23-latek po prostu daje się trafiać, pamiętamy przecież jak na deski posyłał go Rick Story (gif.4.). Wiadomo, The Horror słabym pięściarzem nie jest ale… Ellenberger jest jeszcze lepszym.
Zapasy/BJJ. The Juggernaut jest mocnym zapaśnikiem dysponującym dobrymi wejściami w nogi. W UFC średnio 3-krotnie na walkę próbował obalać rywali, większość tych prób zakończyła się powodzeniem. Jake także dobrze broni się przed sprowadzeniami ze strony rywali, jego tdd wynoszące 94% to jeden z najlepszych wyników dywizji półśredniej. Czasem jednak ma problemy z parterową kontrolą z góry (gif.5.). Kelvin jest nieco słabszym zapaśnikiem, zwłaszcza pod względem obron obaleń, o ile jeszcze obalenia ze strony Halla można usprawiedliwiać (gif.6., wyższa dywizja wagowa, debiut w UFC itp.) tak 2 sprowadzenia ze strony Musokego już o czymś świadczą. Mimo to nie można powiedzieć, że o zapasach nie ma on pojęcia (gif.7.). W parterze uwielbia wpinać się za plecy rywali (gif.8.).
Kondycja. Obaj zawodnicy mają w zwyczaju mocno rozpoczynać swoje walki z tą różnicą, że Gastelumowi starcza paliwa na 15 minut takiej walki, Jake miewa z tym problemy.
Bukmacherzy mocno faworyzują młodszego Amerykanina płacąc za jego zwycięstwo „tylko” 1,43. Tylko, ponieważ kurs ten na pewno nie odzwierciedla szans na wygranie tego pojedynku. 2,85 płacone za zwycięstwo Ellenbergera (kurs ten np. wczoraj wynosił 3,10) jest znacznie ciekawszą opcją. Jake to zawodnik zaprawiony w ciężkich bojach, twardy i nieustępliwy. Talentu Kelvinowi odbierać nie można ale trzeba pamiętać, że Jake to znacznie lepszy przeciwnik niż z Ci z którymi dotychczas walczył 23-latek.
Jako kolejnemu przyjrzymy się pojedynkowi mocnych zawodników wagi piórkowej, gdzie Dennis Bermudez podejmie Ricardo Lamasa.
Ricardo ma 32 lata i jest 5 lat starszy od Bermudeza. Obaj zawodnicy stoczyli identyczną liczbę walk – 17, tyle samo walk wygrali – po 14 i tak samo kończyli wygrane pojedynki jeśli chodzi o nokauty, poddania i decyzje, odpowiednio 4,3 i 7 walk. Lamas był 2-krotnie nokautowany a wszystkie przegrane Dennisa były wynikiem poddań.
Przewaga warunków fizycznych będzie po stronie starszego zawodnika która jest 5cm wyższy i dysponuje 12cm przewagą zasięgu ramion.
Bermudez stoi w klasycznej pozycji. Dużo się porusza i próbuje unikać ciosów, mimo to nie jest przesadnie trudny do trafienia (gif.9.). Obrażenia najchętniej zadaje przez uderzenia pięściami ale nie stroni też od kopnięć i uderzeń kolanami (gif.10. gif.11.). Jego low-kicki z reguły są mocne i celne. Dysponuje dużą siłą ciosu pięści jak i nóg. Ricardo również walczy z klasycznej pozycji. Nie jest statycznym celem, dużo się porusza i stara się unikać ciosów rywali. Ochoczo korzysta z low-kicków i wysokich kopnięć (gif.12.), w klinczu chętnie okopuje rywali. Zdarza mu się także korzystać z mniej konwencjonalnych rozwiązań w stójce (gif.13.). Ma mocny charakter i serce do walki, to jednak nie uchroniło go od przegrywania stójkowych wymian z Erikiem Kochem.
Zapasy to bardzo mocna strona Dennisa. Często próbuje obalać oponentów i trzeba przyznać, że robi to bardzo dobrze (gif.14.). Jego zapaśniczej defensywie również nie można niczego zarzucić, położenie Bermudeza na plecach nie należy do prostych zadań. Jego parter nie jest jakiś wybitny ale to nie znaczy, że nie umie on poddawać rywali (gif.15. gif.16.), problemem jest jego obrona przed poddaniami a warto pamiętać, że Lamas to nie byle jaki grappler. Wątpię jednak aby z pleców Ricardo poddał dobrze kontrolującego z góry Dennisa. Zapasy starszego Amerykanina są wyraźnie gorsze od umiejętności jego najbliższego rywala. Siłą parteru Lamasa jest potężne g’n’p podczas któ®ego raczy swoich rywali mocnymi łokciami (gif.17.).
Obaj zawodnicy nie powinni mieć problemów z przewalczeniem 15 minut. Pod względem kondycji nieco lepszy jest Ricardo ale raczej nie odegra to w tym pojedynku większej roli.
Bermudez jest obecnie na fali 7 kolejnych zwycięstw. Myślę, że sobotniego wieczoru dołoży do swojego rekordu kolejną wygraną. Mocne uderzenia w stójce i duże umiejętności zapaśnicze powinny zaprowadzić go do zwycięstwa. Kurs na jego wygraną wynoszący 1,53 uważam za dość ciekawy.
Przenosimy się do wagi piórkowej, w finale show The Ultimate Fighter: Latin America zmierzą się Yair Rodriguez i Leonardo Morales.
Meksykanin i pochodzący z Nikaragui Morales mają po zaledwie 21 lat i zasłużenie znaleźli się w finale show. Obaj zawodnicy mają za sobą krótkie zawodowe kariery i 4 walki na koncie. Leonardo wygrał wszystkie przed czasem a Yair wygrał 3 i w jednej został znokautowany.
Nieznaczna przewaga warunków fizycznych będzie po stronie Rodrigueza.
Morales to zawodnik nastawiony głównie na walkę w stójce. Ładnie składa ciosy w kombinacje a na szczególną uwagę zasługują jego kopnięcia którymi wręcz zdewastował Masiosare Fullena nokautując go pięknym wysokim kopnięciem w II rundzie walki. Nie daje się dociskać do siatki i bezkarnie obijać w klinczu, ochoczo korzysta z kolan. Yair to zawodnik który od pierwszego odcinka TUF-a był typowany na jednego z mocnych faworytów i nie zawiódł tych oczekiwań. Meksykanin dysponuje świetnymi umiejętnościami stójkowymi a dodatkowo dobrze radzi sobie w parterze. Ogólnie rzecz biorąc jest zawodnikiem bardziej przekrojowym niż jego finałowy rywal.
W porównaniu do walki finałowej w wadze koguciej ten pojedynek jest przeze mnie o wiele bardziej wyczekiwany. Spotykają się tutaj dwaj naprawdę mocni zawodnicy którzy później powinni poradzić sobie w UFC. Dodatkowo są młodzi i mają dużo czasu na rozwój. Moim zdaniem zwycięsko z tej walki wyjdzie Yair, kurs na jego zwycięstwo wynosi 1,55 i jest wart uwagi.
Na koniec krótko przyjrzymy się finałowi TUF-a w wadze koguciej. Naprzeciw siebie staną Alejandro Perez i Jose Quinonez.
Alejandro jest zawodnikiem o 2 lata starszym i dużo bardziej doświadczonym. W swojej zawodowej karierze stoczył już 17 walk z których 13 wygrał 11 razy kończąc rywali przed czasem. Zawodowe doświadczenie Quinoneza jest dużo mniejsze, Jose stoczył tylko 4 zawodowe walki z których 3 wygrał.
Przewaga warunków fizycznych będzie po stronie Quinoneza który jest wyższy i dysponuje większym zasięgiem ramion.
Zacznijmy od tego, że Perez dość szczęśliwie dostał się do finału, ponieważ w ćwierćfinale przegrał z Fredym Serrano a w półfinale rywalizował z Guido Cannettim który o walce dowiedział się w ostatniej chwili zastępując nie mogącego walczyć Marlona Verę. Quinonez to zawodnik z mocną stójką i dobrymi zapasami. Z kolei Alejandro jest zawodnikiem nie wyróżniającym się szczególnie w którejkolwiek z płaszczyzn walki co najlepiej pokazała pasywna walka z Fredym Serrano. Patrząc na umiejętności obu zawodników ciężko dostrzec podstawy do aż tak mocnego faworyzowania Jose w tej walce, bukmacherzy za jego wygraną płacą tylko 1,39. Stawianie pieniędzy na Alejandro 3-krotnie podwaja kapitał co jest zdecydowanie ciekawszą ofertą chociaż odradzam stawiania na Pereza większych kwot, ponieważ ten typ na pewno nie jest zaliczany do „pewniaków”.
Barney slabiak nieumie walczyc.
Kurcze panowie,błędy i jeszcze raz błędy,tebele wzajemnie się wykluczają.Kevin jest o 6 lat młodszy i stoczył 10 walk a nie 9
Szkoda że nie ma analizy werdum-vs-hunt.bardzo jestem ciekaw jak by się prezentowała
Przy tak długim tekście ciężko ustrzec się błędów 🙂
Błąd z ilością walk jest na stronie ufc, w stworzonej przeze mnie tabeli jest dobrze.
Ale dziękuję za czujność, już poprawiam błąd z wiekiem Gasteluma.