The Lioness przed walką o mistrzowski tytuł.
Amanda Nunes (12-4, 5-1 w UFC, # w rankingu UFC) na UFC 200 stanie przed życiową szansą zdobycia pasa wagi koguciej podejmując Mieshę Tate (18-5, 5-2 w UFC). Brazylijka nie zgadza się ze słowami menadżera Holly Holm (10-1, 3-1 w UFC, #1 w rankingu UFC), który twierdzi, że mistrzyni wybrała sobie słabszą przeciwniczkę do pierwszej obrony tytułu.
Jak mogę być łatwiejszym zestawieniem skoro jego zawodniczka była jedyną, która został skończona? Ona poszła spać. Holly Holm nie mogła się bronić z powodu braków w jiu-jitsu. Jeśli ona jeszcze raz zawalczy z Mieshą to będzie słabą przeciwniczką. Aby zostać mistrzem trzeba przynajmniej znać wszystko po trochu. Z całym szacunkiem dla innych zawodniczek, ja jestem najlepiej przygotowana.
Od czasu porażki z rąk Cat Zingano (9-1, 2-1 w UFC, #3 w rankingu UFC), która miała miejsce podczas UFC 178, Amanda wygrała każdą walkę prezentując spory progres umiejętności.
Przegrałam z Cat na UFC 178, ale od tamtej porażki wygrywałam i staję się coraz lepsza. Po tamtej walce dopiero się rozwinęłam. Wracałam silniejsza po każdej mojej przegranej, to jest coś co zawsze robię. Widzę co muszę poprawić i to bardzo mi pomaga. Nawet gdy wygrywam, zauważam błędy i nie robię ich więcej. Coś było nie tak w trzeciej rundzie walki z Valentiną Shevchenko, ale to nie było moje cardio. Pracujemy nad tym, ponieważ byłam gotowa na 3 rundy.
Nunes zmierzy się z Mieshą Tate podczas UFC 200, gala ta odbędzie się 9 lipca w Las Vegas.