Funk Master o planach na przyszłość.
Na wczorajszej gali UFC Fight Night 80 Aljamain Sterling (12-0, 4-0 w UFC, #5 w rankingu UFC) dopisał do swojego rekordu czwartą wygraną w UFC poddając w II rundzie Johnny’ego Eduardo (27-10, 2-2 w UFC, #10 w rankingu UFC).
Po walce podopieczny Raya Longo i Matta Serry mówił, że przed tą walką denerwował się bardziej niż przed wcześniejszymi pojedynkami.
Powiedziałem sobie: jesteś zbyt silny, zbyt szybki i nie możesz dać się złamać.
Patrząc na rekord Amerykanina można sądzić, że jest na dobrej drodze do walki o titleshota jednak sytuacja nie jest taka prosta. 26-latek kilka razy mówił o tarciach między nim a organizacją UFC. Aljamain dał jasno do zrozumienia, że chce teraz walczyć tak często jak to możliwe a w wieku 30-31 lat chce zakończyć karierę.
Nie chcę być jednym z tych zawodników, którzy walczą po trzydziestce i są obijani po głowie. To nie dla mnie. Chcę wejść, wyjść i zarobić pieniądze. Jestem jednym z najlepszych na świecie i myślę, że o to w tym wszystkim chodzi.
Teraz Sterling mógłby zawalczyć z Thomasem Almeidą (20-0, 4-0 w UFC, #6 w rankingu UFC) lub Raphaelem Assuncao (23-4, 7-1 w UFC, #3 w rankingu UFC).
Myślę, że ważne jest to co zobaczymy w walce Frankie Saenza z Urijahem Faberem. Jeśli Faber wygra, zawalczy o pas, ponieważ on jest największą walką w dywizji przeciwko Dillashawowi lub Cruzowi. Zawalczę z Raphaelem w pojedynku o titleshota lub może zestawimy dwóch niepokonanych zawodników.
Ale myślę, że lepiej będzie jeśli zdobędę pas, będę niepokonany i Thomas Almeida pojawi się i mamy niepokonanego mistrza.
Waszym zdaniem, z kim teraz należałoby zestawić Sterlinga?