Mocny koguci intensywnie poszukuje kolejnego rywala.
Aljamain Sterling (11-0, 3-0 w UFC, #7 w rankingu UFC) ostatni raz walczył w kwietniu bieżącego roku na UFC on FOX 15, jego przeciwnikiem był Takeya Mizugaki (20-9-2, 7-4 w UFC, #8 w rankingu UFC). Kolega mistrza wagi średniej poddał Japończyka w III rundzie pojedynku.
Od jakiegoś czasu Amerykanin głośno dopomina się o zakontraktowanie kolejnej walki i rzuca wyzwaniu kilku zawodnikom dywizji -61kg. Aljamain zaczepiał już Bryana Carawaya, Johnny’ego Eduardo i Frankiego Saenza ale póki co nic z tego nie wynikło. Sterling chce takiej walki, w której zwycięstwo da mu możliwość rywalizacji o mistrzowski pas i dlatego nie chce walczyć z …Thomasem Almeidą, któremu przecież rozpoznawalności nie można już odmówić.
Osobiście widziałbym Aljamaina w walce z Bryanem Carawayem. Sytuacja w wadze koguciej jest obecnie o tyle osobliwa, że z pierwszej dziesiątki pretendentów liczą się tylko trzej zawodnicy: Sterling, Caraway, Almeida i wracający do treningów Eduardo. Pozostali fighterzy są kontuzjowani (Cruz, Assuncao), przeszli do innej kategorii wagowej (Faber), obecnie nie wiemy wiele na ich temat (McDonald) przegrywali ostatnie walki (Mizugaki) lub dopiero co walczyli z mistrzem (Barao).
Czekamy na dalszy rozwój wypadków.