W miniony weekend na gali UFC 225, Alistair Overeem stoczył pojedynek z Curtisem Blaydesem, który zakończył się jego porażką. Overeem zabrał głos po raz pierwszy od tej walki pisząc oświadczenie na swoim Instagramie.
Curtis Blaydes pokonał Alistaira Overeema po serii piekielnie mocnych ciosów łokciami w parterze, które niczym brzytwa porozcinały twarz Overeema i zgasiły mu światło. Dla Alistaira jest to druga porażka z rzędu przez KO. W grudniu przegrał pojedynek po atomowym nokaucie jaki zaserwował mu Francis Ngannou na gali UFC 218.
Warto zauważyć, że Alistair Overeem (43-17, 1 NC) stoczył w UFC 14 walk wygrywając osiem i przegrywając sześć, ale wszystkie te porażki poniósł przez KO/TKO.
Po tej ostatniej porażce, wielu fanów MMA zastanawia się, czy Overeem zdecyduje się nadal kontynuować karierę, czy postanowi ją zakończyć. 38-latek opublikował na Instagramie krótkie oświadczenie, w którym stwierdził, że nie jest jeszcze gotowy do zakończenia rywalizacji i jeszcze wróci do Oktagonu:
„Największą próbą odwagi jest poniesienie porażki bez utraty serca do walki. Chciałbym wam wszystkim podziękować za wsparcie mnie w lepszych i gorszych momentach. Ogromne podziękowania dla mojego zespołu i wszystkich zaangażowanych! Wrócę, zawsze wracam. Gratulacje dla @razorblaydes265 za jego wielką wygraną, on ma przed sobą wspaniałą przyszłość w tym sporcie. #ufc # ufc225 #willbeback”
Co sądzicie o zapowiedzi Overeema o powrocie do rywalizacji? Czy to jest już ten moment na odłożenie rękawic i zakończenie kariery, czy Alistair ma jeszcze szanse stoczyć kilka dobrych walk?
powinien zrobic ciecie do 205 funta
Skasowany jak po walce na ulicy
Biedy Ali szkoda mi go… Ciezko mi pojac jego myslenie… raz daje super walki a czasem po prostu jakby cos nie zatrybilo… JDS pokonal, Nelsona, Hunta czy Werduma… tu nagle daj sie zrobic jak amator… nie kumam… Zawsze mu bede kibicowal to jeden z moich ulubionych Fighterow… On pisal historie z Shogunem, Badrem itd…. Szacun
no to jest era naturszczykow, USADA pozamiatala i taki Ali „nie jest soba” :]
No ba jak on nabral tak szybko miesa w okresie miedzy pride a strikeforce…. gosciu tone koxu obalil 🙂
ale jaka w ogole mial wtedy pewnosc siebie – masakra, konferencja np. przez walka z Lesnarem
wow Mustela, az mnie zabolalo na mysl jak Lesnar wtedy oberwal alllllllc 🙂
Ali wtedy był na takiej bombie, że nawet gdyby prundu brakło to by chop arenę oswietlil. Możecie mnie pojechać Wasze prawo bo wiem, że sport powinien być czysty, równe szanse etc. ale co by nie pisać usada zabiła trochę widowiska. Jakie walki dawali na trt Vitek, Ali, Hendo czy JDS – poezja.
@Ruthless – no bez dwoch zdan to co mowisz jest prawdziwe. Kibic chce ogladac najlepszych gosci, w najlepsze formie i najlepiej przygotowanych (wszystkimi mozliwymi sposobami, czyli dopingiem tez). Z perspektywy kibica sa tylko same straty. No i takie mialbym zdanie jakis czas temu, ale teraz jestem taki raczej neutralny – bo jednak podchodze do zawodnikow troche empatycznie i nie mozna tez zanegowac, ze przeciwnik na porzadnej bombie jest w stanie wyrzadzic wieksze uszkodzenia
problem jest w tym, ze biora a strugaja pawiana Panowie
Alisteroid Testostereem jeden z czołowych koksowników wraz z Belfortem oczywiście nie pomijając Lesnara 😉