Menadżer Rosjanin o możliwym starciu z byłym mistrzem kategorii piórkowej i lekkiej.
Pojawia się co raz więcej plotek na temat możliwego powrotu Conora McGregora (21-3, 9-1 w UFC) do oktagonu. Najczęściej jako potencjalnego rywala dla Irlandczyka wymienia się Khabiba Nurmagomedova (26-0, 10-0 w UFC) a pojedynek mógłby odbyć się na UFC 229, UFC 230 lub UFC 232. Menadżer Rosjanina, Ali Abdel-Aziz nie ukrywa, że jednym z warunków takiego pojedynku jest odpowiednia gaża dla jego klienta.
Dogadamy się. Uwierz mi, przez moje relacje z Daną, Hunterem, Seanem i Mickiem. Ja nie przesadzam, oni muszą zachować się odpowiednio. Nie ma takiej opcji, żeby Diaz zarobił więcej niż Khabib. Absolutnie nie, Nurmagomedov jest niepokonany, jest mistrzem świata wagi lekkiej. To ma znaczenie.
Pojedynek lekkich miałby odbyć się na jednej z numerowanych gal w październiku, listopadzie lub grudniu.
Ja nie jestem chciwy. Idźmy do przodu i zaróbmy 100 milionów. Jeśli Khabib będzie mógł zarobić 10 milionów to będę szczęśliwy. Koniec końców nie chodzi o to, że jestem czyimś menadżerem. To także mój brat. To nie tak, że mam zamiar walczyć dla niego, załatwić ten kontrakt. To jest coś, na co on zasługuje. Tak jest. Uważam, że teraz jest jedną z największych gwiazd UFC.