Grasujący w Moskwie „Boa Dusiciel” Alexey Oleynik (57-11-1) dopadł kolejną ofiarę, którą jest Mark Hunt (13-13-1, 3 NC). Rosjanin pokonał Nowozelandczyka w walce wieczoru gali UFC Fight Night 136.
Początek walki zapowiadał się bardzo obiecująco dla Marka Hunta, który poczęstował Alexeya Oleynika piekielnie mocnym niskim kopnięciem, po którym na nodze Rosjanina pojawił się duży krwiak. Oleynik wystrzelił mocnym prawym, ale chybił celu. Niedługo potem Hunt wyprowadził bardzo mocny cios prawą ręką, którą mógłby uśpić niejednego zawodnika, ale Oleynik przyjął go. Hunt ponownie zdecydował się na niskie kopnięcie, które sprawiało wrażenie, że wkrótce walka może się zakończyć przez urwanie nogi rywala. Oleynik poszukał obalenia, które się nie powiodło.
Wydawało się, że Hunt ma już zwycięstwo w kieszeni i wystarczy jeszcze kilka ciosów i kopnięć, aby triumfować w tej walce, ale Oleynik jeszcze raz spróbował obalić Hunta i tym razem powiodło się. Rosjanin natychmiast wszedł za plecy przeciwnika zakładając mu duszenie. Przez chwilę Oleynik miał trudności z zapięciem techniki przez masywny kark Nowozelandczyka, ale ostatecznie udało mu się i zmusił Hunta do odklepania w czasie 4:26 pierwszej rundy.
Dla Alexeya Oleynika było to drugie zwycięstwo po porażce z Curtisem Blaydesem. Wcześniej Oleynik pokonał Juniora Albini dusząc go Ezekielem. Dla Marka Hunta jest to druga porażka z rzędu. Po zwycięstwie z Derrickiem Lewisem, „Super Samoan” przegrał z Curtisem Blaydesem i teraz z Oleynikiem.