Mistrz wagi muszej i koguciej UFC, Henry Cejudo, który w swojej ostatniej walce na UFC 238 pokonał Marlona Moraesa i wywalczył tytuł wagi 135 funtów, chce zostać pierwszym zawodnikiem w historii organizacji, który zdobędzie tytuły w trzech różnych kategoriach wagowych. Teraz na jego celowniku jest pas wagi piórkowej.
To wymagałoby od niego przejścia do dywizji 145 funtów i walki ze zwycięzcą pojedynku Max Holloway vs. Frankie Edgar, którzy w przyszłym miesiącu zmierzą się w walce o pas na gali UFC 240 w Edmonton w Kanadzie.
Jednakże te plany Henry’ego Cejudo nie podobają się czołowemu zawodnikowi dywizji piórkowej i pretendentowi do tytułu, Alexandrowi Volkanovskiemu, który radzi Cejudo, aby pozostał w dotychczasowych kategoriach.
„Zostań na swoim miejscu, Henry, daj spokój. Przychodząc do 145 funtów, musisz być szybki w tej dywizji, a my nadal jesteśmy szybcy i jesteśmy po prostu zupełnie innymi potężnymi typami bestii. Nasza dywizja jest mocno obsadzona, jest tutaj mnóstwo twardzieli, więc nie sądzę, aby chciał tego. Ale może mu się uda, może UFC mu na to pozwoli. Ale to się szybko zmieni”.
Henry Cejudo (15-2) ma już sporo pracy do wykonania w dwóch różnych kategoriach, a dołożenie rywalizacji w trzeciej dywizji mogłoby skutkować długimi przestojami.
W wadze muszej, Joseph Benavidez i Jussier Formiga zmierzą się na gali UFC na ESPN 3 w Minneapolis, aby wyłonić kolejnego pretendenta do tytuł. Z kolei w dywizji koguciej mamy również Aljamaina Sterlinga i Petra Yana, którzy wyrastają na pretendentów do tytułu.