Mistrz wagi piórkowej UFC Alexander Volkanovski zapowiada, że kiedy dojdzie do trzeciej walki z byłym mistrzem Maxem Hollowayem, pokaże na co naprawdę go stać.
Volkanovski pokonał Hollowaya na UFC 245 przez niejednogłośną decyzję, zostając nowym mistrzem w wadze 145 funtów. Organizacja dała Hollowayowi natychmiastowy rewanż, ale ten przegrał przez kontrowersyjną decyzję na UFC 251 latem zeszłego roku. Od tego czasu Holloway odniósł kolejne ważne zwycięstwo nad Calvinem Kattarem, które było jednym z najbardziej imponujących występów, jakie kiedykolwiek widzieliśmy w Oktagonie. W listopadzie Holloway zmierzy się z Yairem Rodriguezem, ale jeśli wygra tę walkę, można się spodziewać, że otrzyma kolejną szansę na walkę o tytuł.
Podczas gdy Volkanovski jest w tej chwili zestawiony do walki w obronie pasa przeciwko Brianowi Ortedze na UFC 266, wie, że trylogia z Hollowayem jest na wyciągnięcie ręki, jeśli tylko on i Holloway wygrają swoje walki. Rozmawiając z reporterem MMA Jamesem Lynchem, Volkanovski podzielił się swoimi przemyśleniami na temat potencjalnej trylogii z Hollowayem.
„Ostatnia walka, którą stoczyliśmy na Fight Island, nie chcę się usprawiedliwiać, ale nie sądzę, że dałem z siebie wszystko, a i tak byłem w stanie wykonać zadanie. To tylko pokazuje na jakim poziomie jestem, i znowu trzeba okazać mu uznanie tam, gdzie to się należy, bo to, jak zaprezentował się od pierwszej do drugiej walki, kolego, to było niesamowite. Ale jak dla mnie, nie zaprezentowałem najlepszego siebie i nadal mam robotę do wykonania. To tylko pokazuje, że są różnice poziomów i że nie żartuję. W następnej walce dam z siebie sto procent i nie oddam mu żadnej rundy tak jak w pierwszej walce. Zacznę ostrzej i skończę jeszcze mocniej. Jednak Max jest świetnym zawodnikiem, dlatego dostanie trzecią walkę. Wychodzi, pokonuje innych i zapracowuje na to miejsce pretendenta numer jeden, bo zasługuje na to, by być tam na samym szczycie. Trzeba oddać mu szacunek. To będzie świetna walka, ale myślę, że to będzie dla niego za dużo. Do tego czasu będę zupełnie inną bestią.”
Wszystko wskazuje na to, że trylogia między Alexandrem Volkanovskim a Maxem Hollowayem zależy od wyników ich następnych walk o ile ich przeciwnicy nie sprawią im niespodzianki.