W mijającym tygodniu UFC ogłosiło fantastyczny pojedynek mistrzowski między czempionami wag półciężkiej i ciężkiej Danielem Cormierem i Stipe Miocicem na gali UFC 226, jednak nie wszystkim podoba się ten pomysł.
Pomysł na tę walkę pojawił się po gali UFC 220 na której obaj mistrzowie Daniel Cormier i Stipe Miocic wygrali swoje pojedynki odpowiednio z Volkanem Oezdemirem i Francisem Ngannou.
Początkowo obaj byli niezbyt chętni na tę walkę, Cormier stwierdził, że do dywizji ciężkiej wraca jego klubowy kolega Cain Velasquez i dla „DC” nie będzie miejsca w tej kategorii, a Miocic zapowiedział zrobienie sobie przerwy od MMA na pewien czas, aby spędzić czas z rodziną i żoną spodziewającej się dziecka.
Kilka dni później UFC ogłosiło ten niezwykle ciekawy pojedynek, więc najwyraźniej wszystkie strony doszły do porozumienia. Jednak nie wszystkim podoba się ten pomysł i taką osobą jest były pretendent do tytułu wagi półciężkiej Alexander Gustafsson, który przedstawił swoją opinię na Facebooku.
„Daniel Cormier ma walczy ze Stipe Miocicem? Cóż, przestań uciekać i walcz ze mną. Nawet nie myśl o tym, by walczyć z kimkolwiek innym. Byłem cicho. Miałem ciężki okres po mojej ostatniej walce, kontuzje itp., ale jestem następny w kolejce i walka z Cormierem jest moja. Chodź, zatańczmy ponownie dla fanów, UFC. „
Alexander Gustafsson nie walczył od czasu swojej wygranej walki przez nokaut na Gloverze Teixeira w maju ubiegłego roku na gali UFC Fight Night 109, ale od pewnego czasu przygotowuje się do powrotu. Ze względu na brak konkretów dotyczących przyszłości Jona Jonesa, , Gustafsson powiedział, że jedyną walką, która ma dla niego sens, jest rewanż z Danielem Cormierem. Ich pojedynek na gali UFC 192 zakończył się niejednogłośną decyzją na korzyść Daniela Cormiera, dlatego „The Mauler” tak bardzo czeka na walkę rewanżową.