Bohater ostatniej gali UFC, Alexander Gustafsson wypowiada się na temat Jona Jonesa.
Alexander Gustafsson (18-4) w swojej ostatniej walce z Gloverem Teixeirą zaprezentował się w niezwykle efektowny sposób przypominając jednocześnie czołówce kategorii półciężkiej, że nadal jest w grze o pas mistrzowski. Szwed podczas konferencji po gali wyjaśnił dlaczego uważa Jona Jonesa za „największego wroga”.
Nie lubię go. Jest najlepszym zawodnikiem na świecie i wszyscy o tym wiedzą. Nikt jeszcze nie zdołał go tak naprawdę pokonać a każdy kto się z nim mierzył został zdemolowany. W moich oczach jednak nie jest dobrym człowiekiem.
Zawsze powtarzam ludziom, że chciałbym aby DC [Daniel Cormier] go pokonał. Bardzo lubię Cormiera, który jest godnym mistrzem kategorii półciężkiej. To właśnie mam na myśli mówiąc o nim jaki największym wrogu wszechczasów.
Przegrałem swoje walki w samych końcówkach w których zadecydowały detale. Po porażkach zmieniłem obóz przygotowawczy oraz poprawiłem kondycję. Jestem teraz na wyższym poziomie i nie przegram już na samym końcu pojedynku. To się już nie zdarzy. Aktualnie mogę stoczyć z Jonesem albo Cormierem nawet 10-rundową walkę.