Szef UFC Dana White powiedział, że Alexander Gustafsson planuje powrót z emerytury, aby znowu zawalczyć w Oktagonie. The Mauler sam powiedział, że poczyni pierwsze kroki, do powrotu do rywalizacji.
Szwedzki zawodnik wagi półciężkiej i były pretendent do tytułu walczył ostatnio w czerwcu, kiedy to Anthony Smith pokonał go w czwartej rundzie przez poddanie. Wcześniej, Gustafsson został skończony przez TKO w trzeciej rundzie przez mistrza wagi półciężkiej Jona Jonesa w pojedynku rewanżowym.
Po tych dwóch gorzkich porażkach, Szwed został zmuszony do ponownego rozważenia swojej dalszej kariery, a następnie ogłosił, że zdecydował się przejść na emeryturę.
Teraz prezydent UFC potwierdza, że emerytura Alexa była krótkotrwała. Podczas konferencji prasowej po UFC 244, White ujawnił, że trwają rozmowy z Gustafssonem na temat powrotu do Oktagonu.
„Oczywiście, rozmawialiśmy z nim i zdecydowanie chce znowu walczyć.”
Kiedy zapytano go, czy ma jakieś ramy czasowe, kiedy Gustafsson wróciłby do akcji, White odpowiedział krótko – „Nie.”
Zanim Gustafsson wróci do rywalizacji w MMA, podejmuje odpowiednie kroki, aby przygotować się do rywalizacji i 11 grudnia stoczy pojedynek „no-gi grappling” w Göteborgu w Szwecji. Podczas wywiadu z MMAJunkie, The Mauler potwierdził, że jest gotowy do powrotu do akcji.
„Odzyskałem głód walki, kiedy zacząłem treningi, ale nie jestem jeszcze przygotowany na pełny obóz MMA.
Muszę też popracować nad moim grapplingiem, więc te nadchodzące zawody są idealne. Dodatkowo będę miał szansę zrobić to w domu, w swoim mieście w którym od dawna nie brałem udziału w zawodach.
Wciąż mam posiadał umysł sportowca i skłamałbym, gdybym powiedział, że to nie jest pierwszy krok, ale zobaczmy, co się stanie. Wszystko może się zdarzyć, ale jestem pewien, że kiedy to nastąpi, będę lepszy, niż kiedykolwiek byłem”.
Gustafsson dodał również, że potrzebował przerwy, aby na nowo odkryć swoją miłość do rywalizacji.
„Szczerze uważam, że musiałem zrobić przerwę. Wierzę, że czasami trzeba zrobić sobie przerwę, aby zdać sobie sprawę z tego, co się ma i to nie dotyczy tylko sportu, ale i życia w ogóle”.
Pozostaje jedynie czekać na powrót Alexandra Gustafssona i liczyć na to, że były pretendent do tytułu ponownie wznieci w sobie żar rywalizacji i da jeszcze dobre walki.