Alex Pereira chce zrobić duży krok naprzód w swojej karierze MMA. Były mistrz GLORY czuje się gotowy, aby sprawdzić się z najlepszymi w wadze 185 funtów.
Dlatego też Pereira (5-1 MMA, 2-0 UFC) chce walczyć z pretendentem do tytułu Jaredem Cannonierem w swojej kolejnej walce w UFC.
Brazylijczyk stoczył swoją drugą walkę w UFC w sobotnią noc na głównej karcie gali UFC Fight Night 203 w Las Vegas. Pokonał Bruno Silvę (22-7 MMA, 3-1 UFC) przez jednogłośną decyzję 30-27 na wszystkich kartach sędziowskich.
Obecnie Pereira ma 2-0 w rekordzie UFC i chce się zmierzyć z najlepszymi zawodnikami w dywizji.
„Rozmawiałem o Jaredzie Cannonierze, bo to gość, który jest następny w walce o tytuł” – powiedział Pereira na konferencji prasowej po gali UFCFight Night 203. „Niektórzy mówili już o mnie i Adesanyi, więc czemu nie o Cannonierze? Nie sądzę, żebym był zbyt pochopny wyzywając Cannoniera”.
Pereira jest jedynym człowiekiem, który znokautował mistrza wagi średniej UFC Israela Adesanyę. Posiada on zwycięstwa w kickboxingu nad Adesanyą po tym, jak wypunktował go w 2016 roku, a następnie znokautował go zaledwie rok później w 2017 roku.
34-latek czuje, że pokazał już wiele podczas swojego krótkiego pobytu w UFC.
„Miałem dwie świetne walki i byłem w stanie pokazać swoje umiejętności” – powiedział Pereira. „Nawet nie pokazałem wszystkiego, co przechodzę przez moje codzienne treningi w klubie Glovera Teixeiry. Codziennie się poprawiam i rozwijam. Gdzie jestem w tej dywizji? Nie wiem. Pozwolę promotorom mówić i oni będą wiedzieli, gdzie mnie właściwie umieścić.”