Kowboj jest pewny siebie przed starciem z Polakiem.
Już jutro Piotr Hallmann (15-4, 2-3 w UFC) stoczy swoją szóstą walkę w klatce UFC, jego rywalem będzie Alex Oliveira (13-2-1 1 NC, 2-1 w UFC). Dla Brazylijczyka będzie to czwarta potyczka pod szyldem największej organizacji MMA na świecie, ale dopiero pierwsza z pełnym obozem przygotowawczym. Kowboj uważa, że jest znakomicie przygotowany i jest pewny siebie przed jutrzejszym starciem.
Ten obóz miał trudny start, ponieważ doznałem kontuzji na początku, ale na szczęście nie wymagało to zmiany w przygotowaniach. Miałem czas na przygotowania, które są czymś czego brakowało w moich ostatnich walkach kiedy zawsze zastępowałem kogoś z małym wyprzedzeniem. Teraz mogę walczyć zrelaksowany, bez pośpiechu i mogę dokładnie wykonać plan. On będzie cierpiał.
Oliveira debiutował w UFC walką z Gilbertem Burnsem, pojedynek wygrywał na punkty, ale w III rundzie przegrał przez poddanie. Później Brazylijczyk pokonał K.J. Noonsa i Joe Merritta.
Hallmann ma za sobą dwie z rzędu porażki, zeszłoroczna wyprawa do Brazylii zakończyła się przegraną z Gleisonem Tibau i 9-miesięcznym zawieszeniem spowodowanym wykryciem niedozwolonych środków w organizmie Polaka. W ostatniej walce Piotr – wskutek decyzji lekarza – przegrał z Magomedem Mustafaevem.