Przed swoją pierwszą próbą obrony tytułu mistrzowskiego Bellatora, A.J. McKee uważa, że jest po prostu na innym poziomie niż pozostali zawodnicy wagi piórkowej na świecie.
McKee (18-0 MMA, 18-0 BMMA) pokonał Patricio Freire (32-5 MMA, 20-5 BMMA) w 2021 roku, zdobywając tytuł mistrza Bellatora w wadze 145 funtów. Przed walką Freire był uważany przez większość za najlepszego zawodnika w historii organizacji.
Niepokonany przed walką rewanżową na gali Bellator 277, McKee grozi, że zajmie ten tron. Uważa on, że skoro bycie najlepszym w Bellatorze jest już czymś oczywistym, to będzie to dotyczyło również reszty świata.
McKee miał kilka słów do powiedzenia na temat mistrza wagi piórkowej UFC Alexandra Volkanovskiego, który właśnie zwyciężył przez TKO nad Chanem Sung Jungiem. Ostrzegł jednak, że nie należy wyrywać tych słów z kontekstu.
„Wszyscy myślą, że obrażam Volkanovskiego” – powiedział McKee podczas środowego dnia medialnego przed galą w San Jose w Kalifornii. „Ten koleś jest mistrzem, brachu. Jest dobry. Ale stylistycznie to złe zestawienie (przeciwko mnie). To jak „Pitbull” i ja: to zły pojedynek dla Patricio. Nie wygląda to dobrze. Nigdy nie będzie to dla niego dobre”.
McKee głośno wypowiadał się na temat swojego statusu kontraktowego z Bellatorem przed piątkową walką. Powiedział, że kolejna wygrana nad Freire byłaby „wisienką na torcie” i pomogłaby w uzyskaniu większej i lepszej umowy.
Powiedział też, że realistycznie patrzy na swoją przyszłość i że pewnego dnia przejście do UFC będzie nieuniknione. Ale zanim to nastąpi, musi pozostać niepokonany w walce z Freire.
„Powiedziałbym, że jest to trochę większa presja, bo oczywiście pierwsza walka była naszą pierwszą wymianą (ciosów). Nie widzieliśmy zbyt wiele w tej walce, więc wszyscy mówią: „może po prostu dał się złapać”. Nie, po prostu tak miało być” – powiedział McKee w rozmowie z MMA Junkie.
Nie mogę się doczekać tej walki. Odkąd pierwszy raz postawiłem stopę w klatce, on jest prawdziwym gościem. Czapki z głów, ale jak już mówiłem, to nowa era i nowa fala. Fale, które przychodzą z mocą”.