Tyron Woodley wydaje się nie być zbyt przejęty swoją nadchodzącą walką z Demianem Maia i jego wysokim poziomem umiejętności.
Woodley położy na szali tytuł mistrza wagi półśredniej w walce z Maią na gali UFC 214, która odbędzie się 29 lipca. Walka ta będzie co-main eventem gali i zapowiada się bardzo interesująco biorąc pod uwagę umiejętności tych dwóch zawodników.
W rozmowie z BJPenn.com, The Chosen One powiedział, że jego zapasy i stójka będą pasowały do stylu walki Mia.
— Myślę, że to bardzo dobre zestawienie. On ma 19 zwycięstw w UFC nie bez powodu. Staram ię nie okazywać mu zbyt wiele szacunku i wierzę w siebie. Posiadam największą liczbę obronionych obaleń w dywizji półśredniej. Posiadam drugi najlepszy rekord. Bardzo trudno jest mnie obalić. Jestem zapaśnikiem All-American ze znakomitymi ciosami. Z tak mądrym stylem będę miał bardzo dobre zestawienie z Maią. Jego sposobem numer jeden na wygranie tej walki będzie zejście do parteru i kontrolowanie mnie lub próba poddania, a z moim boksem i zapasami będzie miał bardzo trudną przeprawę.
Woodley dodał też, ż nie obawia się zejścia do parteru i jeżeli obali przeciwnika, to będzie toczył walkę na swoich zasadach i będzie miał przewagę.
— Nie widzę problemu w obaleniu go na swoich zasadach, o czym rozmawiałem ze swoimi trenerami. Jeśli masz zamiar zejść do parteru, to chcesz żeby odbyło się to na twoich warunkach. W przeciwnym wypadku zawsze będziesz zdany na łaskę obrony osoby z którą walczysz.
Ja pamiętam jak Weidman podobnie piepszyl… Że jest allamerican itd. A co Rokhold zrobił z jego zapasami to każdy widział. Walka bardzo ciekawa, Tytoń ma ciężkie łapy, ale Demien znacznie lepsze cardio no i o niebo lepsze zapasy.
Demien znacznie lepsze zapasy? chyba cię pogięło 😛