Brazylijczyk nie wyklucza zejścia do niższej kategorii wagowej.
Edson Barboza (19-4, 13-4 w UFC, #4 w rankingu UFC) zdaje się być już zmęczony czekaniem na rozwój sytuacji w czołówce wagi lekkiej. Mistrza, Conora McGregora (21-3, 9-1 w UFC), czeka walka bokserska z Floydem Mayweatherem a topowi lekcy – Khabib Nurmagomedov (24-0, 8-0 w UFC, #1 w rankingu UFC) i Tony Ferguson (22-3, 12-1 w UFC, #2 w rankingu UFC) – prawdopodobnie zostaną ponownie zestawieni do walki.
Khabib i Ferguson chcą walczyć ze sobą, ale czy dojdzie do tego szybko? Czy może dojść do tego przed 2020? Idźcie i walczcie ze sobą, później ja jestem następny w kolejce. Dla mnie ta dywizja nie ma prawdziwego mistrza. Conor zawalczył raz w dywizji i nigdy nie bronił pasa. Jeśli wróci to myślę, że będziemy walczyć. Conor nie lubi zapaśników, ja jestem stójkowcem. Jeśli będę z nim walczył to powiem: Gościu, nawet nie trenuj zapasów, nie będę próbował Cię obalać. Ta walka będzie się toczyła w stójce.
W tej sytuacji Junior szuka nowych wyzwań i chciałby zawalczyć z Jose Aldo (26-3, 8-1 w UFC, #1 w rankingu UFC) w limicie kategorii piórkowej.
Nie uważam tego za szalony pomysł. Stoczyłem kilka walk Muay Thai w limicie 145 funtów, dawno temu, mogę zrobić taką wagę. Może superfight przeciwko Jose Aldo? Wyobraźcie sobie, dwaj brazylijscy uderzacze. Dlaczego nie? To jest walka, która może mnie podekscytować, on jest najlepszym piórkowym w historii. Jeśli UFC mi to zaoferuje to z pewnością się nad tym zastanowię.