Alexander Gustafsson stoczył zwycięską walkę z Gloverem Teixeira na gali UFC Fight Night 109 nokautując go w piątej rundzie. Szwed opowiedział o walce oraz o oświadczynach w Oktagonie.
Po zakończonej walce, Gustafsson udzielił wywiadu, a następnie oświadczył się swojej dziewczynie obecnej w Oktagonie.
— W samą porę. Możemy kontynuować. Mamy dziecko, więc było to naturalne. Szczerze mówiąc, gdybym nie wygrał tej walki, to nie zadałbym tego pytania, ale ją wygrałem i czułem, że to odpowiedni moment, aby to zrobić.
Gustafsson omówił też strategię przyjętą na tę walkę, która była jedną z jego najlepszych w karierze.
— Strategią była szybkość i precyzja. Wiedziałem, że będę miał trudną przeprawę z Gloverem walcząc z nim pieść w pieść. On jest twardym facetem, ma wielkie serce i ogromną wolę walki.
— Wiedziałem, że muszę się ruszać, muszę być sprytny i zyskać czas. Mógłbym walczyć nawet dziesięć rund. Nie miałem żadnych problemów z kondycją.
Mauler przyznał, że Teixeira trafił go kilkoma mocnymi ciosami, ale poza tym nie czuł żadnego zagrożenia ze strony Brazylijczyka.
— Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby wygrać tę walkę. Miałem znakomity obóz przygotowawczy i świetne, naprawdę świetne sparingi.
W przygotowaniach do tego pojedynku Gustafssonowi pomagali Jimi Manuwa oraz mistrz Bellatora Phil Davis.
Na pytanie, czy jest gotowy na pojedynek o pas ze zwycięzcą walki między Danielem Cormierem i Jonem Jonesem, Gustafsson odpowiedział — w mojej opinii tak, ale zobaczymy co się wydarzy.
Jednym zawodnikiem, który jest postrzegany jako potencjalny pretendent jest Jimi Manuwa, ale Gustafsson na konferencji prasowej powiedział, że nigdy ze sobą nie zawalczą — robimy to razem bez względu na wszystko.