Wyniki po przejściu.
Walka wieczoru:
265 lbs: Stipe Miocic pokonał Juniora dos Santosa przez TKO (prawy prosty i ciosy w parterze) 2:22, runda 1 – walka o pas wagi ciężkiej
Karta główna (godzina 4:00 czasu polskiego):
115 lbs: Joanna Jędrzejczyk pokonała Jessicę Andrade przez jednogłośną decyzję – walka o pas wagi słomkowej
170 lbs: Demian Maia pokonał Jorge Masvidala przez niejednogłośną decyzję
145 lbs: Frankie Edgar pokonał Yaira Rodrigueza przez TKO (przerwanie przez lekarza) 5:00, runda 2
185 lbs: David Branch pokonał Krzysztofa Jotko przez niejednogłośną decyzję
Karta wstępna (FX, godzina 2:00 czasu polskiego):
155 lbs: Eddie Alvarez vs. Dustin Poirier – no contest (nielegalne kolano) 4:12, runda 2
145 lbs: Jason Knight pokonał Chas Skelly’ego przez TKO (ciosy) 0:39, runda 3
265 lbs: Chase Sherman pokonał Rashada Coultera przez TKO (prawy łokieć) 3:36, runda 2
155 lbs: James Vick pokonał Marco Polo Reyesa przez TKO (ciosy) 2:39, runda 1
Karta przedwstępna (UFC Fight Pass, godzina 0:30 czasu polskiego):
115 lbs: Cortney Casey pokonała Jessicę Aguilar przez jednogłośną decyzję
145 lbs: Enrique Barzola pokonał Gabriela Beniteza przez jednogłośną decyzję
205 lbs: Gadzhimurad Antigulov pokonał Joachima Christensena przez poddanie (duszenie zza pleców) 2:21, runda 1
Stipe Miocic vs. Junior dos Santos
Tylko nieco ponad dwie minuty potrzebował Stipe Miocic by po raz drugi obronić pas wagi ciężkiej. Od początku chorwacki Amerykanin dobrze zamykał pretendenta pod siatką i wyprzedzał go ze swoimi atakami. O wyniku walki zadecydował prawy prosty, którym mistrz trafił Brazylijczyka pod siatką, dos Santos padł na matę do pozycji żółwia a po zainkasowaniu kilku kolejnych ciosów sędzia Herb Dean zdecydował się przerwać walkę.
Joanna Jędrzejczyk vs. Jessica Andrade
Od początku walki Polka starała się trzymać pretendentkę jak najdalej od siebie kąsając ją niskimi kopnięciami i ciosami prostymi. Po 1,5 minucie walki Andrade udało się zepchnąć Jędrzejczyk na siatkę o obalić, po kilkunastu sekundach mistrzyni wróciła na nogi a walka dalej toczyła się w klinczu. Po rozerwaniu kobiety przez dłuższy czas walczyły w dystansie kickbokserskim, w którym znacznie częściej punktowała Joanna. W drugiej odsłonie kontrola dystansu w wykonaniu mistrzyni działała znakomicie, Andrade dopiero pod koniec czwartej minuty zdołała się zbliżyć do Jędrzejczyk i na chwilę ją obalić. Na kilkanaście sekund przez syreną Polka trafiła mocnym wysokim kopnięciem oraz kolanem, które Brazylijka wyraźnie odczuła. Trzecie pięć minut było jak do tej pory najlepsze w wykonaniu Jędrzejczyk, Polka nie pozwalała sklinczować, atakowała niezliczonymi lowkicami i ciosami prostymi a do tego coraz częściej trafiała wysokim kopnięciem. W czwartej odsłonie Jessica i Joanna przez długi czas siłowały się w klinczu, mistrzyni stopowała zapaśnicze zapędy rywalki i odpowiadała mocnymi kolanami na korpus oraz krótkimi łokciami na głowę. W ostatniej rundzie Andrade zdecydowała się iść do przodu jeszcze bardziej agresywnie niż wcześniej, nie dawało to już jednak efektu, ponieważ Jędrzejczyk dysponował już sporą przewagą szybkościową nad zmęczoną rywalką.
Going UP!!@JessicaMMAPro takes the champ on a ride after landing a HUGE left hook!! #UFC211 pic.twitter.com/yvyzvmklUi
— UFC (@ufc) 14 maja 2017
These two are going at it!!! HUGE head kick by @JoannaMMA but @JessicaMMAPro gets the takedown after #UFC211 pic.twitter.com/zzF4EHSUbO
— UFC (@ufc) 14 maja 2017
BLAP-BOOOOOM! #UFC211 pic.twitter.com/V78yelr0c1
— UFC (@ufc) 14 maja 2017
Demian Maia vs. Jorge Masvidal
Po pół minuty krążenia wokół siebie Maia ruszył po sprowadzenie, ale Amerykanin dobrze bronił się przed wszystkimi próbami a gdy lądował na macie od razu wstawał. Po niecałych 100 sekundach pojedynku Demian wpiął się za plecy a Jorge wstał i bronił się przy siatce przez ponad 3 minuty. Na kilkanaście sekund przed syreną Masvidal uwolnił się i zasypał Demiana gradem ciosów z góry. Drugą odsłonę Gamebred rozpoczął od dobrych kopnięć prawą nogą na głowę, korpus i wykroczną nogę rywala. Maia wyraźnie odczuł te kopnięcia, z coraz większą determinacją (lub desperacją) dążył do przeniesienia walki do parteru co w końcu mu się udało. Na ziemi Demian nie spieszył się, bardzo powoli i metodycznie pracował nad zajęciem dogodnej pozycji. W trzeciej rundzie przez ponad dwie minuty Maia krążył wokół Jorge inkasując ciosy proste i kopnięcia, w połowie rundy zszedł do wykrocznej nogi Gamebreda i obalił. Po chwili Brazylijczyk wpiął się za plecy i pracował nad dojściem do duszenia.
OHHH @GamebredFighter shakes Maia off and starts dropping #UFC211 pic.twitter.com/K2sg1xLZFu
— UFC (@ufc) 14 maja 2017
Frankie Edgar vs. Yair Rodriguez
The Answer od początku starał się wywierać presję na rywalu nie dając mu miejsca na rozpuszczenie kopnięć. Edgar zepchnął Yaira na siatkę a następnie sprowadził walkę do parteru lądując w gardzie, Rodriguez starał się blokować ręce Amerykanina, ale mimo to ciosy pięściami i łokciami spadały na głowę 24-latka aż do syreny kończącej rundę. Na przerwę Meksykanin schodził z już bardzo dużą opuchlizną pod lewym okiem. W drugiej odsłonie Frankie obalił już po 40 sekundach, ale musiał bronić się przed próbą balachy na kolano. Gdy już wyszedł z zagrożenia, zajął pozycję z góry i kontynuował atak swoim mocnym g’n’p. Pojedynek zakończył się między drugą a trzecią rundą, opuchlizna pod okiem Rodrigueza była zbyt duża by mógł on kontynuować walkę. Ta przegrana przerywa passę sześciu kolejnych zwycięstw Meksykanina w oktagonie UFC.
Huge shots by @FrankieEdgar land on Yair! #UFC211 pic.twitter.com/IvXwHZJfup
— UFC (@ufc) 14 maja 2017
Big slam by @FrankieEdgar here in round 2! #UFC211 pic.twitter.com/I2xfAVHFTO
— UFC (@ufc) 14 maja 2017
Krzysztof Jotko vs. David Branch
Po minucie spokojnych wymian w stójce Amerykanin przechwycił kopnięcie i obalił lądując w gardzie Krzysztofa i atakując g’n’p. Polakowi udało się wycofać do siatki a następnie wstać, walka jednak nadal toczyła się w klinczu z przewagą Brancha, który dociskał Polaka do siatki atakując kolanami i ciosami. W drugiej odsłonie Polak zaprezentował się lepiej, był znacznie bardziej mobilny, kąsał rywala ciosami po zejściach i udanie bronił się przed próbami obaleń gównie dzięki szybkiemu łapaniu podchwytów. Na pół minuty przed syreną Jotko trafił czystą, ale słabą obrotówką na głowę, w odpowiedzi David szybko ruszył po sprowadzenie, ale Polak błyskawicznie wrócił po nim na nogi. W ostatnich pięciu minutach były mistrz dwóch kategorii organizacji World Series of Fighting odzyskał inicjatywę, Branch był bardziej aktywny w stójce, wywierał presję, sprowadzał walkę do parteru i męczył Polaka w klinczu pod siatką. Po 15 minutach walki dwóch sędziów uznało, że powracający do UFC Branch bardziej zasłużył na zwycięstwo.
Eddie Alvarez vs. Dustin Poirier
Od początku walki odwrotnie ustawiony Poirier lewym middlekickiem polował na wątrobę Eddiego. Były mistrz wagi lekkiej odwoływał się głównie do ciosów często atakując kombinacjami lewego prostego i prawego haka oraz sierpów. Inicjatywa w atakach znacznie częściej należała do Dustina, który ustawiał sobie rywala pod siatką. Drugą odsłonę Alvarez rozpoczął od próby obalenia pod siatką, ale chwilę później musiał bronić się przed próbą gilotyny. W połowie rundy Diament celnymi prostymi mocno naruszył Eddiego, ale nie zdołał zakończyć pojedynku, Alvarez przetrwał i zdobył obalenie, ale sekundy później trafił mocnym, nielegalnym kolanem w parterze. Lekarz stwierdził, że Poirier – z powodu problemu ze wzrokiem – nie jest zdolny do kontynuowania walki i starcie uznano za nie odbyte.
HUGE SHOTS BY @DustinPoirier #UFC211 pic.twitter.com/EK3ks5L5Ub
— UFC (@ufc) 14 maja 2017
Chas Skelly vs. Jason Knight
Skelly rozpoczął walkę polując na szczękę rywala kombinacją prawego prostego i lewego sierpa, po minucie pojedynku Chas sprowadził walkę do parteru i musiał poradzić sobie z gumową gardą młodszego oponenta. Knight zdołał wrócić na nogi, ale próba trapa kosztowała go powrót na plecy skąd ponownie pracował gumową gardą. Na ostatnią minutę walka wróciła do stójki a jeszcze przed syreną Jason zaliczył udane obalenie. Na początku drugiej odsłony 24-latek przechwycił kopnięcie i obalił, ale w ogóle nie był zainteresowany walką w parterze. Walka w płaszczyźnie kickbokserskiej – przerywana próbami obaleń ze strony Skelly’ego – toczyła się w wolnym tempie, obaj piórkowi atakowali głównie pojedynczymi ciosami lub kopnięciami, które w większości nie dochodziły czysto do celu. W pierwszej minucie ostatniej rundy Knight naruszył Chasa ciosem podbródkowym a gdy rywal padł na deski dobił go mocnymi uderzeniami notując czwartą z rzędu wygraną w UFC.
WHAT IS IT ABOUT THE SECOND ROUND TONIGHT?! #UFC211 pic.twitter.com/mGaf68zc5n
— UFC (@ufc) 14 maja 2017
Chase Sherman vs. Rashad Coulter
Początek walki należał do Chase’a Shermana, który dobrze kontrolował dystans, atakował frontami, kopnięciami na kolano, lowkickami i ciosami prostymi skutecznie unikając przy tym większości ofensywy debiutanta. Od połowy rundy Coulter zaczął dochodzić do głosu trafiając kilka razy mocnymi sierpami niedbającego o defensywę Shermana. W czwartej minucie walki Rashadowi bardzo mocno już odczuwał niskie kopnięcia rywala i tylko dzięki zmianie pozycji na odwrotną dotrwał do syreny. Druga odsłona rozpoczęła się od mocnego uderzenia Chase’a, Vanilla Gorilla był bardzo bliski skończenia walki przez ciosy w parterze, ale debiutant przetrwał chwilę później naruszając Shermana. Pojedynek zakończył się w dziewiątej minucie po tym, jak wycieńczony Coulter oparł się o siatkę i otrzymał potężne uderzenie łokciem, po którym padł na deski a sędzia zdecydował się przerwać walkę.
NASTY leg kicks from @ChaseShermanUFC buckling Coulter!! #UFC211 pic.twitter.com/TKljEHtHPf
— UFC (@ufc) 14 maja 2017
JAOJF!#%@#^$!JASJOF@#%@^ #UFC211 pic.twitter.com/73dPj1sJsH
— UFC (@ufc) 14 maja 2017
James Vick vs. Marco Polo Reyes
W pierwszych minutach obaj lekcy ochoczo atakowali, ale ich skuteczność nie była najlepsza – większość uderzeń tylko pruła powietrze. Walka zakończyła się w trzeciej minucie, Vick naruszył rywala lewym sierpem a następnie prawym prostym posłał na deski gdzie dobił go młotkami z góry. Po wygranej Vick wyraził chęć stoczenia walki ze zwycięzcą pojedynku: Michael Chiesa vs. Kevin Lee.
Left, right, then BOOOOOOOOOOM goes the dynamite right hand #UFC211 pic.twitter.com/C8QiJtHehb
— UFC (@ufc) 14 maja 2017
Jessica Aguilar vs. Cortney Casey
Dysponująca lepszymi warunkami fizycznymi Amerykanka lepiej radziła sobie w płaszczyźnie kickbokserskiej, Casey odważnie atakowała ciosami i kopnięciami. Na ofensywę rywalki Aguilar odpowiadała obaleniami, obijaniem leżącej Cortney oraz próbami przejść gardy. Z pleców Casey dość dobrze atakowała upkickami, które kilka razy doszły głowy nieumiejętnie atakującej z góry Meksykanki. W trzeciej odsłonie Cortney trafiła bardzo mocną serią ciosów pod siatką, po której z nosa Jessici obficie popłynęła krew. Mimo to Aguilar nie odpuszczała, ciągle parła do przodu inkasując przy tym ciosy proste rywalki.
These two are THROWING DOWN on @UFCFightPass! @JagATT & @CastIron_Casey are not trying to leave it to the judges! pic.twitter.com/lgUaPIEsMR
— UFC (@ufc) 13 maja 2017
Combos on Combos from @CastIron_Casey!! #UFC211 pic.twitter.com/opO74WjWG3
— UFC (@ufc) 13 maja 2017
Gabriel Benitez vs. Enrique Barzola
Walkę uczestników pierwszej i drugiej edycji latyno-amerykańskiego TUF-a lepiej rozpoczął Meksykanin, walczący z odwrotnej pozycji Benitez uderzał znacznie mocniej a jego ofensywa dochodziła celu. Barzola odpowiadał udanymi sprowadzeniami, ale nie potrafił długo utrzymać rywala w parterze. Pod koniec pierwszej odsłony Peruwiańczyk zyskał przewagę także w płaszczyźnie stójkowej. W drugich pięciu minutach Enrique kontynuował wdrażanie działającej taktyki opartej na mocnej presji w stójce i męczeniu rywala ciągłymi próbami obaleń. W ostatniej rundzie nadal dysponujący przewagą siłową Barzola dołożył kolejne sprowadzenie, po którym zaszedł za plecy rywala i był bliski zapięcia duszenia jednak Benitez obronił się i uciekł z zagrożonej pozycji. Po trzech rundach dobrego pojedynku sędziowie zgodnie wskazali na wygraną zawodnika z Peru.
Body kicks on body kicks on body kicks!! #UFC211 pic.twitter.com/Z1xj4ebFZc
— UFC (@ufc) 13 maja 2017
Joachim Christensen vs. Gadzhimurad Antigulov
W pojedynku otwierającym galę Rosjanin agresywnie ruszył na rywala szybko spychając go na siatkę a następnie obalając. Po chwili walki w parterze Antigulov zaszedł za plecy Joachima a następnie poddał go duszeniem notując w ten sposób drugie zwycięstwo w UFC przed czasem.
lece szybko spać i do zobaczenia 🙂
Do zobaczenia 😉
poczęstujcie proszę jakimś linkiem do transmisji ? wie ktoś gdzie można znaleźć jakiś stream z extreme sport jak nie mam tego kanału, bo main card tam leci, nie ?
http://vipboxing.eu/boxing/iws-27beca-ufc-211-early-prelims?l=1394591800
Jakiegoś streama poproszę koledzy.
http://vipboxing.eu/boxing/iws-27c007-ufc-211-preliminairies?l=1394591800
chyba niestety źle zaczynamy noc…
Trochę wymęczone zwycięstwo Brancha, ale bez kontrowersji.
Karwa żaden stream mi nie lata.
w tej trzeciej rundzie 2 ciosy więcej i by Jotce wystarczyło, szkoda ale to chyba jeszcze nie jest zawodnik na ścisłą czołówkę
Może i dobrze, że jak Conor był jeszcze w piórkowej to nie walczył Edgarem, bo ten jego mit mógłby się w ogóle nie zacząć
Trzeba przyznać, że Frankie spacyfikował Rodrigueza.
Dajcie jakiegoś działającego streama pany.
Mi ten działa cały czas.
http://vipboxing.eu/boxing/iws-27c007-ufc-211-preliminairies?l=1394591800
wchodzi; nie przepadam za nią, ale trzymam kciuki!
walka wieczoru rozczarowała przez JDS, te wojny, które przeszedł zrobiły swoje. Kiedyś był w stanie wytrzymać tyle rakiet, a teraz…
Cóż, JJ piękna walka, Jotki szkoda.
trzymaj się Rabittt 🙂
No ja już jakiś czas temu widziałem z ze JDS idzie droga Minotauro.
Powinien skończyć karierę tylko że za co by żył 🙁
Z miocica teraz taki mistrz jak z Tomaszem Sylvi w czasach posuchy HW UFC
czekajcie niech tylko Cain Velasquez w koncu z nim zawalczy to sie skonczy 😀 , szkoda ze junior dos santos nie wygrał ale dalej w pamieci mam wygraną pierwszą w której miocic dostał wciry
Miocicowi też trzeba oddać, że się wyrobił. Pierwsza walka, od której zacząłem się poważnie interesować jego karierą to była walka z Struvem, pamiętam, że nie mając specjalnej wiedzy na ich temat stawiałem na Holendra, choć Miocic był w tej walce dość zdecydowanym faworytem bukmacherów. Nie widziałem w nim nic specjalnego, a teraz choć na szczycie HW rzeczywiście jest posucha to trzeba przyznać, że Chorwat fantastycznie się rozwinął i jest nie najgorszym mistrzem.
Cian już nic nie ugra z tym kręgosłupem
Nie no. Też mu muszę oddać, że jest bardzo solidny. Solidny mistrz w słabych czasach dla HW. Traci tylko na uroku tym, że jak HW było mocne to akurat że Struve przegrał i się nie loczyl wsrod czołówki.
Junior, Werdum oraz Cain i cała reszta sie po prostu wypaliła albo kontuzje ich rozwaliły…. szanse na tytuł ma Ali i Cain. Wydaje mi sie ze Cormier pójdzie do HW i tam w obecnym układzie zdobyć spokojne moze. Wystarczy ze CV ogłosi koniec to DC pewnie bedzie chciał miec pas e słabo obsadzonej HW 🙂 tylko hahaha bedzie miał problem jak Jones na taki sam pomysl wpadnie 🙂 Pozdro 🙂
Stipe znokautował każdego w obronie pasa niby dlatego bo wszyscy sie wypalili? Na litość boską, zarówno Werdum, jak i Overeem oraz JDS .. w swoich poprzednich walkach wygladali bardzo dobrze. A Miocic im zafundował K.O w pierwszej rundzie. To jeden z najlepszych zawodników w historii