Francis Ngannou jest obecnie gorącym nazwiskiem w UFC oraz dywizji ciężkiej i jeśli będzie wygrywał kolejne walki, to możliwe, że wkrótce zostanie mistrzem tej kategorii.
Ngannou (10-1) zajmuje aktualnie wysokie #5 miejsce w rankingu wagi ciężkiej i bardzo możliwe, że od walki o pas dzielą go już tylko jedna lub dwie walki. Wchodząc do UFC Francis miał na koncie pięć zwycięstw i jedną porażkę, a obecnie ma za sobą pięć wygranych walk przed czasem z takimi zawodnikami jak Luis Henrique, Curtis Blaydes, Bojan Mihajlovic, Anthony Hamilton oraz Andrei Arlovski.
Francis Ngannou rozmawiał z Fighters Only Magazine i stwierdził, że walkę o pas planuje stoczyć w przyszłym roku.
—Wciąż uwielbiam boksować, ale nie marzę już o boksowaniu. Odkąd dostałem kontrakt z UFC, to mówiłem, że jest to szansa. Mogę tutaj coś udowodnić. Obecnie chcę się przestawić na bycie zawodnikiem MMA. Lubię nokautować, lubię zadawać ciosy, ale wiem, że ktoś inny może mieć dobry timing i może cię znokautować lub przycisnąć do klatki. Przygotowuję się tak, aby móc kontrolować sytuację przez cały czas i aby wygrać walkę w każdej płaszczyźnie. Lubię nokautować, ale lubię jeszcze bardziej wygrywać. Każdy jest groźny i jeśli masz szansę na wygraną, to ją wykorzystujesz. Nie możesz powiedzieć, że nie chcesz wygrać, nie chcę go poddać tylko dlatego, że chcesz go znokautować. Najpierw wygraj, a w kolejnej walce może go znokautujesz. Krok po kroku, trzeba mądrze dorastać i zadbać o wszystko. Bądź mądry, kontroluj siebie, kontroluj swoje ciało. Wiem, że wkrótce dostanę walkę o pas. Być może jeszcze w 2017, ale w 2018 to nie będzie dla mnie problemem. Chcę po prostu wygrywać swoje walki.