Georges St-Pierre porozumiał się z UFC w kwestii swojego powrotu do Oktagonu

Jeff Bottari/Zuffa LLC/Getty Images

Prawdopodobnie jesteśmy o krok od oficjalnego ogłoszenia powrotu do Oktagonu byłego mistrza wagi półśredniej i jednej z legend MMA Georgesa St-Pierre.

O powrocie GSP do UFC mówiło się już od bardzo dawna, ale za każdym razem te informacje nie miały potwierdzenia w rzeczywistości. Nawet sam prezydent UFC Dana White kilkukrotnie dementował te wieści i twierdził, że St-Pierre jest na emeryturze i nie zamierza z niej wracać. Często informacje z dwóch stron były sprzeczne, ponieważ Georges mówił, że jest w dobrej formie, cały czas trenuje i byłby gotowy do powrotu do walk.

Głównym powodem dla którego wciąż nie mogliśmy doczekać się powrotu GSP do UFC miały być problemy z dojściem do porozumienia w kwestiach sponsorskich z Reebokiem oraz finansowych. Georges St-Pierre ma umowę sponsorską z marką Under Armour natomiast sponsorem i partnerem UFC jest marka Reebok, więc był tutaj pewien konflikt. W pewnym momencie Kanadyjczyk powiedział, że jako wolny agent rozgląda się również za ofertami z innych organizacji w tym również za Bellatorem.

Wczoraj serwis MMAFighting.com podał informację o tym, że obydwie strony czyli Georges St-Pierre i UFC doszły do porozumienia i że GSP jest bliski podpisania kontraktu na kilka walk. Jego powrót do Oktagonu miałby nastąpić w trzecim kwartale tego roku.

Innym dowodem na to, że powrót St-Pierre jest bardzo prawdopodobny, to ostatnia wypowiedź mistrza wagi średniej UFC Michaela Bispinga, który powiedział, że trenerzy GSP rozmawiali z nim na temat potencjalnej walki. Bisping stwierdził, że jeżeli UFC zgłosi się do niego z taką walką, to weźmie ją w pierwszej kolejności.

4 thoughts on “Georges St-Pierre porozumiał się z UFC w kwestii swojego powrotu do Oktagonu

  1. GSP powrót i walka o pas, JJ powrót i walka o pas. A co z zawodnikami którzy przez ten czas mocno pracowali. Kiedyś UFC mogło być wzorem dla innych organizacji dzisiaj ich logika zaczyna zaskakiwać.

  2. Powinni zagrac na nosie Forestowi Bispingowi i zrobic GSP – Diaz 2 (obaj po orzerwie, znane nazwiska przyciagajace uwage, ta sama kategoria wagowa). Marketingowo przebija ta walka, ta ze snow Anglika. A zwyciezca by mogl ze zwyciezca Woodley – Thompson. Wtedy fani by nie burczelu, ze od razu ktorys dostal walke o pas. Diaz czeka tylko na konkretna oferte.
    A Forest… Mysle, ze wiecej osob wykupi ppv, zeby zobaczyc jak Jacare lub Romero niszcza go w ringu, nuz jego walke z jakims ww lub lw zawodnikiem (bo innych pizda nie wyzywa).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *