Wśród potencjalnych rywalek Jessica Andrade wymienia Michelle Waterson, Karolinę Kowalkiewicz oraz Angelę Hill.
Jessica Andrade (15-5) swój pojedynek miała zaplanowany w grudniu 2016 roku podczas UFC 207. Ostatecznie jednak do walki nie doszło z powodu wycofania Maryny Moroz oraz braku odpowiedniej rywalki na zastępstwo.
Od czasu przejścia do kategorii słomkowej zanotowała 2 wygrane z rzędu. Okazała się lepsza od Jessicy Penne oraz Joanne Calderwood. Obie walki rozstrzygnięte zostały przed czasem.
Bardzo źle, że walka się nie odbyła, ponieważ bardzo długo przygotowałam się do UFC 207. To była wielka gala z bardzo dobrymi walkami i wierzyłam, że moja również będzie wielka ale ostatecznie do niej nie doszło. Kiedy stajesz się dobrym zawodnikiem, przeciwnicy zaczynają się ciebie obawiać i ciężko jest znaleźć zastępstwo w krótkim czasie.
Kiedy wygrałam swoją debiutancką walkę w kategorii słomkowej każdy mówił, że potrzebuję 2-3 walk i dostanę szansę pojedynku o pas. Aktualnie jestem w TOP 5 a Joanna Jędrzejczyk walczyła już z każdą oprócz mnie zawodniczką z najlepszej piątki. Wiem, że jestem gotowa do walki o pas ale chcę pokazać każdemu, że mogę być do tego przygotowana jeszcze lepiej. Po kolejnej walce będę miała rekord 3-0 i wtedy będę chciała mojego pasa.
Każda zawodniczka z TOP 5 będzie dla mnie dobra. Michelle Waterson albo Karolina Kowalkiewicz też będzie dobrą opcją. Jeszcze dobrą przeciwniczką byłaby Angela Hill, mistrzyni Invicty FC. Niezależnie z którą z nich przyjdzie mi się zmierzyć, będę skoncentrowana i gotowa na zwycięstwo.
Claudii nie wymienila? Czyli jednak taka pewna jeszcze nie jest…
Ale je…ta jak na brazolke przystalo. Miala propozycje walki o pas, ale stwierdzila ze 4 miesiace do kwietnia to za malo czasu…
Dopiero co zaczela walczyc w ufc, a juz probuje ustalac z kim chce walczyc. No i po co tyle szczekania, jak sie rezygnuje z ts-a? Jesli wygra kolejna walke, to zeby dostac ts-a to i tak bedzie walczyc z ghadela lub Karolina. A to nie beda takie latwe walki.