Mistrz wagi lekkiej Bellatora Michael Chandler powstrzymał byłego mistrza UFC Bensona Hendersona przed odebraniem mu tytułu pokonując go na gali Bellator 165.
Dla Bensona Hendersona było to już drugie podejście do sięgnięcia po tytuł Bellatora, pierwszą walką o pas był pojedynek z mistrzem wagi półśredniej Andreyem Koreshkovem, który przegrał przez jednogłośną decyzję. Drugą swoją walkę w tej organizacji Benson stoczył już w wadze lekkiej i wygrał ją z Patricio Freire w eliminatorze do walki o tytuł. W drugiej walce o pas również się nie powiodło Hendersonowi, ponieważ przegrał on z Chandlerem przez niejednogłośną decyzję.
Po pierwszej rundzie, która zdecydowanie należała do Chandlera dzięki licznym i mocnym atakom oraz próbom poddań i genialnej akcji z suplesem, Henderson zdołał zadać Chandlerowi kilka ciosów. W kolejnej akcji w piątej rundzie „Smooth” spróbował poddać przeciwnika duszeniem zza pleców, ale było już na to zbyt późno. Ostatecznie Michael Chandler zrobił więcej w tej walce wywierając większą presję także w parterze dociskając Hendersona, zmieniając pozycję, robiąc ucieczki i zadając więcej obrażeń. Michael Chandler zachował tytuł mistrzowski wygrywając niejednogłośnie na punkty.
Suplex City #Bellator165 pic.twitter.com/22oyF9FYvL
— Bellator MMA (@BellatorMMA) 20 listopada 2016
Dzięki temu zwycięstwu, Michael Chandler potwierdził, że jest najlepszym zawodnikiem w organizacji Bellator. Co do Bensona Hendersona, to jest to wciąż znakomity zawodnik i niebezpieczny rywal, ale nie wiadomo jaka będzie jego dalsza przyszłość w MMA, ponieważ jak sam mówił jeszcze przed walką może to być jego ostatni pojedynek. Henderson powiedział, że chciałby wstąpić do wojska, ale jaka będzie jego ostateczna decyzja, to dowiemy się zapewne niedługo.